Debata poranka. Publicyści o podziałach w społeczeństwie

Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego opublikowało "Polaryzacja polityczna w Polsce. Jak bardzo jesteśmy podzieleni?". O wnioskach płynących z badania dyskutowali w Polskim Radiu 24 Dawid Wildstein (TVP), Piotr Cywiński (Sieci), Łukasz Warzecha (Do Rzeczy).

2019-01-23, 09:55

Debata poranka. Publicyści o podziałach w społeczeństwie

Posłuchaj

23.01.19 Debata poranka. Publicyści o podziałach w społeczeństwie
+
Dodaj do playlisty

Z badania wynika m.in. że zarówno zwolennicy PiS, jak i zwolennicy partii opozycyjnych mają negatywny stosunek do swoich oponentów politycznych, ale postawy zwolenników partii opozycyjnych są bardziej negatywne, niż postawy zwolenników PiS. "Wyborcy partii opozycyjnych żywią bardziej negatywne uczucia, w większym stopniu dehumanizują i mają mniejsze zaufanie do swoich oponentów politycznych, niż zwolennicy partii rządzącej" - podsumowano w raporcie.

Piotr Cywiński stwierdził, że podziały w świecie demokracji są normalnym zjawiskiem. – Istotą jest kultura polityczna a konkretnie jej wielki deficyt który wykazują przede wszystkim nasi politycy. Irytuje nas słoma w butach na salonach polityki i niemal powszechny jej lumpen-język. To jest siłą przelewane na społeczeństwo i utożsamiane z podziałami społecznymi. Podziały istniejące w polskim społeczeństwie nie sa wielkie, ale takie, jakie występują w świecie demokracji, natomiast to politycy przede wszystkim podgrzewają nastroje i bija pianę – podkreślał publicysta.

Łukasz Warzecha nie zgadzał się z taką diagnozą. - Mam odczucie, że jesteśmy na krawędzi tak głębokiego podziału, że za chwilę państwo polskie stanie się niesterowalne. To oczywiście jest w dużej mierze zachowań klasy politycznej, ale także wyborców. Kategoria dehumanizacji przeciwnika politycznego, która znalazła się w badaniu jest tutaj niezmiernie istotna. W polskiej polityce istnieje niezwykle istotne sprzężenie między politykami a wyborcami. Oczekiwanie co ma zrobić "mój" polityk jest takie, że nie ma wygrać przeciwnikami, ale ma ich zniszczyć, wyeliminować z życia politycznego – zaznaczył.

Dawid Wildstein komentował wyniki badań. - Jest widoczne, że opozycja jest poszatkowana, od lewicowej SLD po PSL czy PO. Nie łączy ich nic, oprócz postawy anty-PiS. Fakt, że PiS zwyciężył, polegał między innymi na tym, że zdołał do siebie przekonać grupę, która nie była aż tak upolityczniona i jest łagodniejsza w swoich ocenach - zauważył. Odniósł się także do przekazu medialnego po śmierci prezydenta Gdańska. - Obserwując rząd i partię rządzącą widzę potrzebę uhonorowania Adamowicza i godnego zachowania i stwarzania przestrzeni do żałoby. Ze strony opozycji nie ma symetrii, niektórzy politycy potrafią wypowiadać się sensownie, ale widzimy też zaplanowaną grę polityczną, propagandową, której kolejne odsłony będziemy mieć w najbliższym czasie – stwierdził gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Więcej w zapisie audycji.

Rozmawiał Michał Rachoń.

PR24/ka

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 23.01.2019

Godzina emisji: 08:06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej