W Davos gorąca dyskusja o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. Nie brakuje obaw o twardy brexit
Szef firmy Goldman Sachs ostrzegł w Davos, że w przypadku "twardego brexitu" jego firma znacznie zmniejszy inwestycje w Wielkiej Brytanii. Obawy związane ze sposobem wyjścia Brytyjczyków z Unii oraz zamieszanie wokół umowy brexitowej są jednym z głównych tematów kończącego się właśnie Światowego Forum Ekonomicznego.
2019-01-25, 09:44
Posłuchaj
W spotkaniu biznesmenów, polityków, ekspertów i dziennikarzy w szwajcarskich Alpach bierze udział 3 tysiące osób.
Jak opanować emocje
Politycy starali się w Davos tonować nastroje związane z brexitem, ale przedstawiciele biznesu najczęściej mówili, że obawiają się tego, jak będą wyglądały relacje gospodarcze z Wielką Brytanią po jej wyjściu z Unii. Przedstawiciele koncernu Airbus zagrozili wycofaniem produkcji części z Wielkiej Brytanii a szef Goldman Sachs w ostatnim dniu forum mówił o możliwości znacznego zmniejszenia inwestycji.
Były brytyjski premier Tony Blair uważa, że potrzebne jest drugie referendum.
- To zamknęłoby sprawę. Jeśli ludzie ponownie zagłosują za wyjściem, uszanujemy to. Ale jeśli nie spytamy o zdanie ludzi teraz, to obecna sytuacja i zamieszanie spowodują jeszcze większe podziały w społeczeństwie - mówił Tony Blair.
REKLAMA
Spór o granicę
Premier Irlandii Leo Varadkar apelował z kolei, aby pilnie zająć się sprawą granicy irlandzkiej, bo bez rozwiązania tego problemu zagrożony jest pokój w regionie.
- Od 20 lat w Irlandii mamy pokój, a podstawą wszystkiego jest Unia Europejska, bo to właśnie ona zmniejszyła różnice między nami. Właśnie dlatego ta sprawa jest tak ważna - mówił premier Varadkar.
Zamieszanie wokół brexitu
W Davos nie było natomiast kluczowego polityka w tej sprawie, brytyjskiej premier Theresy May. Pod koniec ubiegłego roku po wielu miesiącach negocjacji brytyjska premier zawarła z krajami Unii Europejskiej porozumienie w sprawie warunków wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty. W ostatnich dniach jednak na przyjęcie porozumienia nie zgodził się brytyjski parlament. Za niecały tydzień parlament w Londynie ma ponownie decydować, czy przyjmie propozycję umowy ze strony brytyjskiej premier.
Wielka Brytania ma opuścić Unię Europejską 29 marca, czyli za dwa miesiące.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, IAR, md
REKLAMA