Będą kolejne protesty we Francji. "Żółte kamizelki" sparaliżują francuskie miasta?
Francję w weekend czeka kolejna fala protestów. Tym razem, prócz "żółtych kamizelek", na ulicznym forum pojawią się także zwolennicy "akcji klimat" oraz inne środowiska manifestujące niezadowolenie.
2019-01-25, 15:03
Przedstawiciele ruchu tzw. żółtych kamizelek wyjdą na ulice francuskich miast po raz 11. W Paryżu - na Pola Elizejskie. Policja nie zdradza, dokąd stamtąd pójdą. Wiadomo, że zainteresowanych tą formą protestu jest 11 tysięcy osób.
Tym razem "żółte kamizelki" proponują w Paryżu także wydarzenie nazwane "żółta noc", które ma być czasem pokojowych debat i konsultacji społecznych, niezależnych od debaty narodowej organizowanej z inicjatywy prezydenta. Zainteresowanie zaproszeniem jednego z przywódców ruch "żółtych kamizelek",Erica Droueta wyraziło 7 tysięcy osób. Nocne zgromadzenia są planowane także w innych miastach - w tym Bordeaux i Rennes.
W weekend w blisko 100 różnych miejscach Francji odbędzie się "akcja klimatyczna" na rzecz środowiska. To kontynuacja marszów z 8 września, 13 października i 8 grudnia ubiegłego roku. W niedzielne popołudnie Paryż będzie miejscem spotkania pt. "Agora dla sprawiedliwości klimatycznej". Jego uczestnicy chcą skłonić rząd do debaty i działania w kwestii klimatu. Organizatorzy wydarzenia planują liczne atrakcje, także dla dzieci.
W niedzielę zaprotestują również przeciwnicy ruchu "żółtych kamizelek" - będą manifestować poparcie dla prezydenta Emmanuela Macrona. Tymczasem "żółte kamizelki", demonstrujące niezadowolenie od 17 listopada, szykują się do wystawienia swojej reprezentacji w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Lista nosi nazwę "Zgromadzenie Inicjatywy Obywatelskiej" (RIC).
REKLAMA
ras
REKLAMA