NBA: Steve Kerr i Golden State Warriors śrubują rekordową serię

Mecz był bardzo zacięty, a w końcówce wynik długo oscylował wokół remisu. Decydujące dwa punkty z rzutów wolnych rzucił Klay Thompson na 46 sekund przed końcową syreną. W sumie zdobył 21 pkt, a większym dorobkiem w jego drużynie mogli się pochwalić Kevin Durant - 33 pkt i dziewięć zbiórek - oraz Stephen Curry - 24 pkt.

Warriors, którzy w dwóch ostatnich latach zdobywali mistrzowskie pierścienie, wygrali 35. mecz w tym sezonie. Prowadzą w Konferencji Zachodniej, a minimalnie lepszy bilans mają tylko liderzy Konferencji Wschodniej Milwaukee Bucks. 

CJ McCollum był bohaterem meczu w Portland, gdzie miejscowi Trail Blazers pokonali zespół Atlanta Hawks 120:111. Gospodarze grali bez narzekającego na ból kolana gwiazdora Damiana Lillarda, ale McCollum godnie go zastąpił. Zdobył 28 punktów, miał po 10 asyst i zbiórek. Po raz pierwszy w karierze zanotował triple-double.

"CJ był wspaniały, zagrał prawdopodobnie swój mecz roku" - komplementował swojego podopiecznego trener Trail Blazers Terry Stotts.

Cała wyjściowa piątka drużyny z Portland zaprezentowała wysoką skuteczność. Seth Curry uzyskał 22 pkt, Al-Farouq Aminu - 17, Moe Harkless - 16, a Jusuf Nurkic - 15.

Memphis Grizzlies pokonali u siebie Indianę Pacers 106:103, kończąc serię ośmiu spotkań bez zwycięstwa. Największą zasługę mieli w tym Mike Conley - 22 pkt, Jaren Jackson - 20 i Marc Gasol - 18. Goście musieli sobie radzić bez kontuzjowanego w poprzednim spotkaniu Victora Oladipo, który w tym sezonie nie wróci już na parkiet.

REKLAMA

HB