Fala mrozów w USA. Stan wyjątkowy w trzech stanach. 7 osób zmarło z wychłodzenia
Siarczyste mrozy panują w północnych stanach USA. Z powodu wychłodzenia zmarło co najmniej 7 osób. Ekstremalnych warunków pogodowych doświadczyło 70 procent mieszkańców kraju. Najbardziej dotknięte są rejony Wielkich Jezior, w tym Illinois i największe miasto tego stanu, Chicago.
2019-01-31, 14:38
W środę rano temperatury pokazały tam minus 22 stopnie, ale odczuwalne było nawet minus 50. Władze miasta, by pomóc bezdomnym, przekształciły część miejskich autobusów w noclegownie. Illinois to jeden z trzech stanów - obok Wisconsin i Michigan - w którym ogłoszono stan wyjątkowy. W całym kraju odwołano 2700 lotów, z czego większość z Chicago. Operator kolejowy Amtrak odwołał wyjazdy w trasę z bazy w Wietrznym Mieście.
W Północnej Dakocie temperatury wyniosły minus 35 stopni, a w stanie Minnesota - minus 34. Sroga zima doprowadziła też do szeregu karamboli - koło Filadelfii zderzyło się 27 samochodów, a około 20 w rejonie Nowego Jorku. Zamarzła też część wodospadu Niagara.
Na dziś w Stanach Zjednoczonych prognozowana jest kolejna silna fala mrozów, przy czym spodziewane jest, że przesuną się one w kierunku wschodnim.
koz
REKLAMA
REKLAMA