Sprawa Stefana Niesiołowskiego. Prokuratura: będą zarzuty o charakterze korupcyjnym
Stefan Niesiołowski poinformował, że jest gotowy zrzec się immunitetu – przekazała w czwartek wieczorem przewodnicząca Unii Europejskich Demokratów Elżbieta Bińczycka. O uchylenie immunitetu posłowi PSL-UED wystąpiła Prokuratura Krajowa, która poinformowała o zamiarze postawienia Niesiołowskiemu zarzutów popełnienia przestępstwa o charakterze korupcyjnym.
2019-01-31, 19:15
"Poseł Stefan Niesiołowski poinformował partię Unia Europejskich Demokratów, że jest gotów zrzec się immunitetu. Dajmy wymiarowi sprawiedliwości działać" – napisała Elżbieta Bińczycka. "Chcielibyśmy wierzyć, że sprawa nie będzie miała charakteru politycznego. Jesteśmy za jej pełnym wyjaśnieniem" – zapewniła przewodnicząca UED.
Dodała, że "otwarte pozostaje pytanie, dlaczego akurat dzisiaj prokuratura ujawniła całą sprawę, skoro zarzucane czyny dotyczą lat 2013-15".
W związku ze sprawą zostali zatrzymani przedsiębiorcy Bogdan W., Wojciech K. i Krzysztof K., którym prokuratura postawiła zarzuty o charakterze korupcyjnym i dotyczące stręczycielstwa.
Powiązany Artykuł
![niesiołowski2 1200 pap.jpg](http://static.prsa.pl/images/873f6376-a0cd-48fa-a3f9-f9f3f7a8c560.jpg)
CBA zatrzymało biznesmenów. Nieoficjalnie: mieli wręczać łapówki posłowi Niesiołowskiemu
"Obszerny materiał dowodowy"
"Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy, uzyskany m.in. w wyniku kontroli operacyjnej, wskazuje na to, że Stefan Niesiołowski w związku ze sprawowaną funkcją posła w okresie od stycznia 2013 r. do końca 2015 r. wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste w postaci usług seksualnych w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów" - przekazała prokuratura.
Jak zaznaczono "w efekcie starań S. Niesiołowskiego spółki, operujące dotąd w branży restauracyjno-hotelarskiej, uzyskały intratne kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police SA".
Prokuratura poinformowała, że działania operacyjne były prowadzone w tej sprawie od 2013 r. "W ich wyniku ustalono, że Bogdan W. i Wojciech K. regularnie udzielali Niesiołowskiemu korzyści osobistych. Polegały one na organizowaniu i opłacaniu usług seksualnych świadczonych przez kobiety trudniące się zawodowo lub okazjonalnie prostytucją" - napisano.
Seks za działania na rzecz spółek?
Według prokuratury W. i K. umawiali kobiety na spotkania z posłem oraz "organizowali miejsca, w których dochodziło do zbliżeń", a także transport dla kobiet. Zgodnie z ustaleniami śledztwa mieli oni także wypłacać im wynagrodzenie za usługi seksualne na rzecz posła. "Do takich zdarzeń doszło co najmniej trzydziestokrotnie" - podała PK.
Powiązany Artykuł
![niesiołowski 1200 en.jpg](http://static.prsa.pl/images/e31517ea-a109-4bb0-83d7-5e8752b6a059.jpg)
Burzliwa kariera Stefana Niesiołowskiego. Od ZChN do skandalu seksualnego
"W zamian Stefan Niesiołowski podejmował działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów. Rezultatem było zawarcie przez te spółki korzystnych dla nich umów handlowych z Grupą Azoty Zakłady Chemiczne Police: w lutym 2014 roku, w sierpniu 2015 roku i we wrześniu 2015 roku. Ich łączna wartość sięgała 13 mln zł" - przekazała prokuratura.
Według śledczych zawarcie takich umów "było możliwe z uwagi na fakt, iż ówczesny prezes Grupy, będąc protegowanym posła, czuł się wobec niego zobowiązany, dlatego osobiście podejmował starania w interesie spółek należących do biznesmenów zaprzyjaźnionych z Niesiołowskim".
Zatrzymanie trzech biznesmenów
"Poseł Niesiołowski miał ponadto podjąć starania, by w Urzędzie Miasta Łodzi została zatrudniona osoba wskazana przez jego znajomego biznesmena Wojciecha K." - dodała PK.
W czwartek rano Centralne Biuro Antykorupcyjne informował, że jego funkcjonariusze zatrzymali w Łódzkiem trzech biznesmenów, uwikłanych w korupcyjny proceder, a śledztwo wykazało, że wręczali oni korzyści posłowi na Sejm RP.
Niesiołowski pytany o tę sprawę w Sejmie przez dziennikarzy przed południem zapewnił: "Żadnych łapówek nie brałem". "Nie mam żadnych zarzutów" - podkreślił.
Poseł PSL-UED oświadczył również, że nie zna zatrzymanych przez CBA biznesmenów. Dopytywany o sprawę Niesiołowski wskazał, by pytać o nią "tych geniuszy z CBA". "Chodzi o przykrywkę chyba Kaczyńskiego (...), jego taśmy, prosta sprawa, banalna. Wymyślili, wielka operacja" - dodał. (PAP)
koz
REKLAMA
REKLAMA