Śledztwo ws. realizacji zadań zleconych Stowarzyszeniu FIA przez MON

Komenda Główna Żandarmerii prowadzi dwa śledztwa w sprawie naruszenia przepisów prawa w ramach realizacji zadań publicznych zleconych przez MON Stowarzyszeniu FIA - poinformowały sużby prasowe resortu obrony. Śledztwa dot. nieprawidłowości, o których NIK zawiadomiła prokuraturę po kontroli w MON.

2019-01-31, 17:44

Śledztwo ws. realizacji zadań zleconych Stowarzyszeniu FIA przez MON
Żandarmeria Wojskowa, zdjęcie ilustracyjne. Foto: MON

30 stycznia NIK poinformowała, że w związku z kontrolą dot. współpracy MON z organizacjami proobronnymi NIK złożyła w grudniu zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zawiadomienie dotyczy realizacji zadań zleconych przez MON i dotacji dla stowarzyszenia "FIA - Wierni w Gotowości pod Bronią". Izba złożyła to zawiadomienie w związku z ustaleniami kontroli przeprowadzonej w MON "Współpraca Ministerstwa Obrony Narodowej z organizacjami proobronnymi". Kontrola dotyczyła okresu, w którym szefem resortu obrony był Antoni Macierewicz.

Dzień później resort przedstawił swoje stanowisko. "W 2017 r. Departament Kontroli MON przeprowadził kontrolę realizacji dotacji celowych udzielonych z resortu obrony narodowej Stowarzyszeniu FIA na zadania zlecone w 2016. Wystąpienie pokontrolne wykazało nieprawidłowości w realizacji zadań m.in. niewykazanie środków pobranych od uczestników szkoleń, zawyżanie kosztów szkolenia uczestników, zawyżanie liczby szkolonych uczestników. Na podstawie ustaleń kontroli DEKiD (Departament Edukacji, Kultury i Dziedzictwa MON - PAP) w czerwcu br. zażądał zwrotu nieprawidłowo wydatkowanych części dotacji. Dyrektor DEKiD złożył również do komendanta Głównej Żandarmerii Wojskowej podejrzenie naruszenia przepisów prawa w ramach realizacji zadań publicznych zleconych przez MON Stowarzyszeniu FIA. Komenda Główna Żandarmerii prowadzi w sprawie dwa śledztwa" - napisały służby prasowe MON w odpowiedzi na pytania PAP.

Resort obrony zapewnia też, że "zadania publiczne oraz dotacje przekazane poza MON są wnikliwie analizowane oraz oceniane na podstawie sprawozdań oraz weryfikowane podczas kontroli". "Stosowane procedury pozwalają na wychwycenie i stwierdzenie nieprawidłowości. Konsekwencją tego, są działania MON, zmierzające do wyegzekwowania zwrotu środków publicznych do Skarbu Państwa, jeżeli nie zostały one zagospodarowane zgodnie z deklarowanym przeznaczeniem lub jeżeli spożytkowano je z naruszeniem prawa" - podkreślono.

MON zapewnił również, że "stwierdzone nieprawidłowości w działaniu stowarzyszeń i NGO, podczas kontroli zarządzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz tych przeprowadzonych przez Departament Kontroli MON, nie pozostają bez zdecydowanej reakcji resortu. Nieścisłości obrachunkowe i finansowe stwierdzone w działalności niektórych stowarzyszeń (korzystających z dotacji MON) są przedmiotem postępowań powołanych do tego służb".

- Zawiadomienie NIK do prokuratury dotyczy ustaleń z kontroli przeprowadzonej w Stowarzyszeniu +Fideles et Instructi Armis (FIA - PAP) – Wierni w Gotowości Pod Bronią+ i opisuje możliwość popełnienia przestępstw związanych z wykonywaniem przez Stowarzyszenie zadań zleconych przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Na realizację tych zadań Stowarzyszenie otrzymało z MON publiczne środki finansowe - informowała w środę PAP rzecznik NIK Ksenia Maćczak.

Jak dodała, podstawą zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Stowarzyszenie były ustalenia dotyczące m.in. pobierania opłat od uczestników szkoleń i niewykazywanie tych kwot w sprawozdaniach, a tym samym pobieranie dotacji z MON w nadmiernej wysokości, a także wprowadzenia w błąd Rady Rodziców Stowarzyszenia, co do kosztów szkolenia strzeleckiego dla uczniów i wysokości dotacji otrzymanej z MON, w wyniku czego uzyskano nieuzasadniony dochód w postaci wpłaty od rodziców ponad 20 tys. zł.

REKLAMA

Wśród podstaw zawiadomienia NIK wymieniło także wykazanie przez Stowarzyszenie 11 osób jako uczestników dwóch różnych szkoleń, odbywających się w tym samym dniu, w miejscowościach oddalonych od siebie o ponad 300 km, a tym samym wprowadzenie w błąd odnośnie liczby osób uczestniczących w szkoleniu i pobranie dotacji w nadmiernej wysokości.

Z informacji otrzymanej przez PAP z NIK wynika, że zawiadomienie dotyczy art. 286 par. 1 Kodeksu Karnego, który mówi: "Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

W zawiadomieniu NIK przywołuje też 271 par. 1 Kodeksu Karnego, który mówi, że "funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5", a także paragraf 3 tego artykułu mówiący, że "jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w par. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8".

W opublikowanych na stronie NIK informacjach pokontrolnych można przeczytać, że "Stowarzyszenie +FIA+ na realizację zadań zleconych przez Ministra ON, otrzymało dotacje w wysokości: 10,3 tys. zł w 2014 r. (1 zadanie), ponad 111 tys. w 2015 r. (5 zadań) i 1,1 mln zł w 2016 r. (12 zadań)". Oznacza to dziesięciokrotny wzrost dotacji rok do roku dla Stowarzyszenie "FIA" w kontrolowanym okresie.

REKLAMA

Ponadto z ustaleń NIK wynika, że w marcu 2015 r. powstała Federacja Organizacji Proobronnych (FOP). Do Zarządu Federacji weszli zarówno przedstawiciele MON, jak i organizacji proobronnych.

"Członkami Zarządu FOP zostali m.in. pracownicy Biura do Spraw Proobronnych (podlega MON - PAP) - Szef Zespołu ds. Kontaktów z Organizacjami Proobronnymi i Szef Zespołu do Spraw Szkolenia Biura do Spraw Proobronnych, a jednym z wiceprezesów FOP został prezes +FIA+. Zarówno Szef Zespołu ds. Kontaktów z Organizacjami Proobronnymi, jak i jego podwładny uczestniczyli w pracach Komisji do Spraw Zlecania Zadań Publicznych w Zakresie Obronności, która decydowała o udzielaniu dotacji (z MON - PAP) m.in. dla Stowarzyszenia +FIA+" - wynika z ustaleń NIK.

"Doprowadziło to do sytuacji, w której przedstawiciele Biura ds. Proobronnych, będąc autorami (lub współautorami) ofert i po wstępnych uzgodnieniach z konkretną organizacją pozarządową, oceniali tę ofertę w ramach Komisji i co najmniej współdecydowali o wysokości dotacji dla tej organizacji" - konkludowała po swojej kontroli NIK.

fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej