Debata Poranka o strajku nauczycieli. Jaką grę prowadzi Sławomir Broniarz?

Do 25 marca w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych mają zostać przeprowadzone referenda strajkowe. Strajk miałby rozpocząć się 8 kwietnia i potrwać do odwołania. O sporze na linii ZNP-rząd rozmawiali w "Debacie Poranka": Piotr Cywiński z "Sieci", Dawid Wildstein z TVP Info i Krzysztof "Ator" Woźniak vloger, autor kanału Wideoprezentacje.

2019-03-06, 09:57

Debata Poranka o strajku nauczycieli. Jaką grę prowadzi Sławomir Broniarz?

Posłuchaj

6.03.19 Debata poranka. Trwa spór na linii ZNP-rząd cz.1
+
Dodaj do playlisty

Piotr Cywiński zwrócił uwagę, że Sławomir Broniarz jest mocno zaangażowany politycznie. - To poniekąd kieszonkowa wersja Mateusza Kijowskiego. Sprywatyzował protesty nauczycieli i uczynił z nich dla siebie sposób na życie. Szef ZNP nie kryje i nie wstydzi się współpracy z Komitetem Obrony Demokracji. Podpisywał listy, w których nawoływano do masowych protestów - mówił publicysta.

- Pierwsze strajki nauczycieli odbyły się, kiedy resortem edukacji kierował Roman Giertych. Wtedy też angażował się w nie szef ZNP. Chodziło o 10-procentową podwyżkę i gwarancję zatrudnia przez 5 lat - przypomniał Piotr Cywiński.  

Zdaniem Dawida Wildsteina strajk ma największą siłę oddziaływania, jeśli denerwuje społeczeństwo. – Szef ZNP jednoznacznie pokazuje swoją lojalność dla jednej grupy politycznej tzw. totalnej opozycji. PiS jest pod ścianą, bo cały czas pokazuje swoją wrażliwość społeczną. Najciekawsza jest rozgrywka czy uda się przeforsować narrację opozycji, że protesty są winą PiS - zauważył gość PR24.

Dawid Wildstein zauważył ponadto, że opozycja gra va banque. - Nie dziwi mnie tak ostre podejście ZNP. To działania motywowane polityczne, a postawa Sławomira Broniarza to „pasożytnictwo polityczne na całej grupie zawodowej”. - Sam fakt, że strajk jest organizowany w czasie, kiedy najbardziej uderzy w społeczeństwo, jest naturalny - podkreślił publicysta.

REKLAMA

Krzysztof "Ator" Woźniak zauważył, że sposób przekazywania informacji o strajku świadczy o braku szacunku ze stron ZNP do inteligencji uczniów i rodziców. - Związkowcom chodzi o to, żeby ludzie wywarli presję na polityków. ZNP jest blisko przekroczenia cienkiej granicy. Nauczyciele zapomnieli komunikować jakichkolwiek innych problemów poza płacowymi - wskazał vloger, autor kanału Wideoprezentacje. 

- Bardzo mocno widać, że w tym strajku chodzi tylko o pieniądze. Wszystko zależy od tego, kto zyska przychylność Polaków - powiedział gość Polskiego Radia 24.

Goście PR24 rozmawiali też m.in. o katastrofie MiG-29 i stanie polskiego lotnictwa wojskowego.

Więcej w całej audycji.

REKLAMA

Debatę Poranka prowadził Michał Rachoń.

Polskie Radio 24/ras

--------------------------

Data emisji: 06.03.2019

REKLAMA

Godzina emisji: 8.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej