Lojalny sojusznik o geopolitycznym znaczeniu. Co Polska oferuje NATO?
Polska jest członkiem NATO już od 20 lat. Jaki jest wkład naszego kraju w Sojusz? Co sprawia, że jesteśmy uważani ze lojalnego i potrzebnego partnera?
2019-03-12, 11:35
Mija 20 rocznica wejścia Polski do NATO. 12 marca 1999 roku do Sojuszu Północnoatlantyckiego zostały przyjęte wraz z Polską także Czechy i Węgry. Przez dwie dekady nie podlegało raczej w kraju dyskusji, że uczestnictwo w Pakcie to gwarant naszego bezpieczeństwa. Można mówić o korzyściach, ale warto też pochylić się nad tym, co Polska jest w stanie zaoferować NATO.
Powiązany Artykuł
20 lat temu Polska przystąpiła do NATO. "Nic nam nie grozi"
Wiarygodny sojusznik
- Polska zwiększa swoją obecność w Afganistanie z 350 do 400 żołnierzy, realizujemy misję Air Policing nad krajami bałtyckimi, przypomnę, że nasi żołnierze są w ramach Enhanced Forward Presence obecni na Łotwie, są w ramach Tailored Forward Presence obecni w Rumunii i to jest właśnie realizacja naszych zobowiązań sojuszniczych - mówił prezydent Andrzej Duda na spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. - To wy, żołnierze Wojska Polskiego, tworzycie NATO. To wam zawdzięczamy, że jesteśmy bezpieczni - przemawiał do żołnierzy szef MON Mariusz Błaszczak.
Polska wypełnia swoje sojusznicze obowiązki. Obecnie uczestniczy w 10 misjach NATO. - To jest miara naszego zaangażowania. Jesteśmy solidarni wobec naszych partnerów - zaznaczył szef MON. Zaangażowanie potwierdza też fakt, że podczas współpracy z NATO polscy żołnierze nieraz płacili najwyższą cenę za bezpieczeństwo. Podczas tych 20 lat poległo 120 żołnierzy, w tym 73 na misjach pod flagą NATO. - To byli bohaterowie. Pamiętamy, że oddali życie za Polskę, bo służba na misji to służba za Polskę - mówił szef MON.
Polska realizuje również założenia dotyczące nakładów na obronność wśród państw NATO. Według szacunków Sojuszu na ten cel przeznaczono w 2018 roku niemal 2 proc. PKB, co mieściłoby nasz kraj na szóstym miejscu wśród sojuszników. Niedawno rząd przyjął uchwałę o zwiększeniu wydatków na obronność ponad wymagane przez NATO 2 proc. PKB - do 2,5 proc. PKB do 2030 roku.
REKLAMA
Dobrze wyszkoleni żołnierze
To, co możemy zaoferować Sojuszowi, to sprawne, dobrze wyszkolone wojsko. Po wstąpieniu do NATO armię trzeba było zreformować. Wspominał to na antenie Jedynki ppłk Rafał Zgryziewicz ze Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. - Zmianom ulegały struktury, musieliśmy dostosować Wojsko Polskie do takich, które obowiązywały w NATO. Musieliśmy się nauczyć pewnych procedur, które obowiązywały w Sojuszu. Zmieniał się także sprzęt i wyposażenie wojskowe – powiedział.
Według Rafała Zgryziewicza polscy żołnierze pokazali w NATO, że na nasz kraj można liczyć. – Postawiliśmy tam poprzeczkę bardzo wysoko. Udowodniliśmy, że jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem i partnerem nie tylko do wspólnych ćwiczeń wojskowych, ale także podczas realizacji zadań w trakcie misji bojowych - dodawał.
Portal PolskieRadio24.pl przygotował serwis specjalny "20 lat Polski w NATO". Są tam informacje o działaniach, które Polska podjęła w ramach uczestnictwa w Sojuszu Północnoatlantyckim, a także infografiki, materiały wideo, nagrania z archiwum Polskiego Radia i zdjęcia.
Podczas pikniku w Mińsku Mazowieckim, który był elementem NATO Week, minister obrony narodowej zaznaczył, że polscy żołnierze są bardzo wysoko oceniani przez sojuszników. Dodał, że podczas rozmów z dowódcami i ministrami państw tworzących Sojusz Północnoatlantycki zawsze słyszał słowa uznania wobec żołnierzy Wojska Polskiego. - Dziękuję wam za wasze zaangażowanie, za wasze poświęcenie, za wasz profesjonalizm. Dumny jestem z tego, że nadzoruję tak wspaniałą formację - mówił na pikniku wojskowym minister obrony.
REKLAMA
Idzie to w parze ze zbrojeniami. Polska podpisała umowę na zakup systemów artylerii rakietowej HIMARS i systemów obrony przeciwlotniczej Patriot. Armia inwestuje w swój potencjał ludzki i technologiczny.
Geopolityka
Polska, jeden z większych i ludniejszych krajów Europy, leżący blisko Rosji, jest znaczącym partnerem w dużej mierze ze względu na swoje położenie. Jak zauważył w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Jacek Bartosiak, ekspert od geopolityki, pozycja na mapie "determinuje jej postawę". Jednym z kluczowych miejsc jest tak zwany "przesmyk suwalski", czyli terytorium graniczne między Polską a Litwą (członkami NATO), jednocześnie będące w pobliżu współpracujących ze sobą Rosji i Białorusi.
- Z punktu widzenia NATO, interesów Sojuszu Północnoatlantyckiego, jesteśmy tak zwanym "punktem ciężkości", "centrum grawitacyjnym konfliktu" (...). My nim jesteśmy dlatego, że łączymy przez przesmyk suwalski odległe terytoria państw bałtyckich, które są bardzo daleko od rdzenia NATO - zaznaczył ekspert.
Dodał, że "można tak powiedzieć, że bez Polski nie ma państw bałtyckich", ponieważ "Rosja może geopolitycznie i wojskowo ciążyć" w tym miejscu.
REKLAMA
Państwa V4 w Sojuszu
W niedzielę 10 marca w 1. Brygadzie Pancernej w Wesołej odbyło się spotkanie premierów Polski, Węgier, Czech i Słowacji oraz ministrów obrony tych krajów z okazji członkostwa państw Grupy Wyszehradzkiej w NATO.
- Dziś nie wyobrażamy sobie Sojuszu Północnoatlantyckiego bez naszych państw. Jesteśmy solidarni wobec siebie, stanowimy wspólnotę, która gwarantuje bezpieczeństwo – mówił wtedy Mariusz Błaszczak. Szef MON podkreślił w swoim wystąpieniu, że po 20 latach od przystąpienia do NATO Polski, Czech i Węgier, kraje te są już doświadczonymi członkami Sojuszu.
Po upadku Związku Sowieckiego być może mało kto wyobrażał sobie, że państwa należące jeszcze niedawno do Układu Warszawskiego tak szybko przystąpią do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Polska, Węgry, Czechy, Słowacja czy państwa bałtyckie są jednak lojalnymi sojusznikami, świadomymi tego, co mogą otrzymać od NATO, a co mogą Sojuszowi zaoferować.
REKLAMA
msze, IAR, PAP, MON
REKLAMA