Katastrofa samolotu Ethiopian Airlines. Świadkowie: za maszyną ciągnął się dym i wydawała dziwny dźwięk

Świadkowie twierdzą, że za samolotem Ethiopian Airlines, który rozbił się wczoraj, ciągnął się dym, a maszyna wydawała "dziwny dźwięk" zanim spadła na ziemię. Samolot rozbił się wczoraj w drodze z Addis Abeby do stolicy Kenii, Nairobi. Na pokładzie było 157 osób, w tym dwóch Polaków. Nikt nie przeżył katastrofy.

2019-03-11, 16:27

Katastrofa samolotu Ethiopian Airlines. Świadkowie: za maszyną ciągnął się dym i wydawała dziwny dźwięk

Jeden ze świadków powiedział agencji Reutera, że widział przedmioty, które odrywały się od nabierającego wysokości samolotu. 

Wcześniej śledczy odnaleźli obie czarne skrzynki boeinga 737. "Odzyskano cyfrowy rejestrator danych lotu i rejestrator dźwięku, który był zamontowany w kabinie" - poinformowały na Twitterze linie lotnicze. Etiopskie, ale też chińskie oraz indonezyjskie linie lotnicze wstrzymały loty wszystkich boeingów 737.

Boeing poinformował w oświadczeniu, że śledztwo w sprawie katastrofy znajduje się na wczesnym etapie. Amerykanie nie będą wydawać zarządzeń dla operatorów boeinga 737 Max na podstawie informacji, które posiadają do tej pory. Rzecznik boeinga napisał, że amerykańskie przedsiębiorstwo "ściśle współpracuje z zespołem śledczym i organami regulacyjnymi" oraz podejmuje "wszelkie działania, aby wyjaśnić wypadek".

Samolot etiopskiej linii lotniczej zniknął wczoraj z radarów po sześciu minutach od startu z międzynarodowego lotniska Bole w Addis Abebie, na wysokości miejscowości Bishoftu. Kondolencje rodzinom ofiar przekazali prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

dn

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej