Ograniczenie handlu. "Pracownik ma prawo do odpoczynku"

Ograniczenie handlu w niedziele ma coraz mniej zwolenników. Politycy nie wykluczają złagodzenia ustawy w tej kwestii. Na ten temat w Polskim Radiu 24 dyskutowali Jerzy Romański (Ogólnopolska Federacja Kupców i Producentów) i Alfred Bujara (NSZZ "Solidarność").

2019-03-13, 16:14

Ograniczenie handlu. "Pracownik ma prawo do odpoczynku"
zdjęcie ilustracyjne . Foto: pixabay

Posłuchaj

13.03.19 Co dalej z ustawą o ograniczeniu handlu w niedziele?
+
Dodaj do playlisty

Jerzy Romański podkreślił, że społeczeństwo ma prawo do wypoczynku po pracy. – Ten czas powinien być chroniony i nienaruszony. Problem w tym, że kilka dekad temu Polska była w takim "obozie pracy" i zostaliśmy zapędzeni do pracy wszyscy. W końcu handlowe niedziele wprowadziły nam sieci handlowe – i to jest ich dorobek. Tu nie chodzi o to, czy będziemy mieli trzy, dwie czy jedną pracującą niedzielę. Chodzi o to, że przez kilka dekad budowano pewien system współpracy, wymiany – gdzie funkcjonował także sektor małych i średnich przedsiębiorstw. To on utrzymywał firmy i pracowników – powiedział gość PR24.

Jego zdaniem wprowadzenie ustawy o zakazie handlu ograniczyło pewien rytm pracy. – Zwłaszcza hurtowych rynków. Najgorsze jest to, że sieci handlowe, zwłaszcza dyskonty, którym odebrano na starcie połowę handlowych niedziel, podjęły swoistą retorsję. Oczywiście użyły do tego bardzo niskich, zazwyczaj dumpingowych cen. Wszystkie małe sklepy odczuły natychmiast, ze ich produkty są wyraźnie droższe niż te z dyskontów – podkreślił Jerzy Romański.

Alfred Bujara mówił natomiast o wydajności pracy. - W Polsce pracownik pracuje w sieci zagranicznej dwukrotnie wydajniej niż jego kolega i koleżanka w Niemczech; Polak pracuje za czterokrotnie niższe wynagrodzenie. Duża paczka kawy w Niemczech kosztuje na przykład 10 euro, a u nas kosztuje 45 złotych. I marża z tych 10 euro i z tych 45 złotych procentowo jest taka sama. A koszty pracownicze czterokrotnie niższe. Pytam się: gdzie są te środki? Oni nam mówią, że nie mają za co ludziom podwyższyć wynagrodzeń. Brakuje rąk do pracy. Pracownicy są strasznie przemęczeni, a więc ta ustawa, która by regulowała funkcjonowanie handlu, o której mówią pracodawcy, jest bardzo potrzebna. Mam nadzieję, że zauważył to rząd. Premier Morawiecki już powiedział, że należy wesprzeć drobnych kupców, mikroprzedsiębiorców – zaznaczył przewodniczący. 

Więcej w całej audycji.

Rozmawiał Antoni Trzmiel.

Polskie Radio 24/bartos

----------------------------

Data emisji: 13.03.2019

Godzina emisji: 15.09

Polecane

Wróć do strony głównej