Michał Dworczyk: budżetu państwa nie stać na danie nauczycielom 1 tys. zł podwyżki
- W chwili obecnej budżetu państwa polskiego nie stać na danie nauczycielom 1000 zł podwyżki - powiedział Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Poinformował, że 25 marca odbędzie się posiedzenie prezydium Rady Dialogu Społecznego z udziałem przedstawicieli rządu poświęcone tematom oświaty.
2019-03-19, 23:49
Michał Dworczyk powiedział we wtorek w TVN24, że rząd PiS od 2017 r. przeznaczył na podwyżki dla nauczycieli około 7 mld złotych. - W 2017 r. to było ok. 450 mln złotych, w 2018 r. to było ok. 2 mld złotych, a 2019 rok, to 2 mld złotych w pierwszym półroczu i od 1 września ok. 1,9 mld zł. Łącznie to jest ok. 7 mld złotych - podkreślił.
Powiązany Artykuł

Ministerstwo Edukacji Narodowej: sukcesywnie zwiększamy nakłady na oświatę
"Będzie możliwość prowadzenia dalszego dialogu"
Zdaniem Michała Dworczyka "nauczyciele słusznie domagają się wyższych wynagrodzeń". - I ja też chciałbym, żebyśmy mogli spełnić ich oczekiwania, ale z tego tysiąca w tej chwili rząd jest w stanie przeznaczyć na podwyżki ok. 500 zł. Średnio nauczyciele otrzymają około 500 zł podwyżki - podkreślił szef KPRM.
Na uwagę, że nauczyciele chcą 1000 złotych podwyżki, Michał Dworczyk powiedział: - Ja wiem, i na to dzisiaj budżetu państwa polskiego nie stać. Natomiast chcemy podnosić wynagrodzenia dla nauczycieli, bo to jest bardzo ważna grupa zawodowa - podkreślił.
REKLAMA
Szef KPRM poinformował, że w najbliższy poniedziałek, 25 marca, odbędzie się posiedzenie prezydium Rady Dialogu Społecznego. - Będzie na nim kilkoro przedstawicieli rządu, będą też zapewne zaproszeni przedstawiciele związków [nauczycielskich - przyp. red.], bo spotkanie jest poświęcone tematom oświaty. I na tym spotkaniu, do czego namawiamy, będzie możliwość prowadzenia dalszego dialogu - podkreślił Michał Dworczyk.
Jak ocenił, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz "próbuje brać dzieci jako zakładników". - I próbuje straszyć nie tylko rząd, ale i rodziców i nie wiem kogo jeszcze, tym, że dzieci albo nie będą miały egzaminów, albo nie otrzymają promocji do wyższej klasy - mówił Michał Dworczyk. Dodał, że rząd zapewni możliwość każdemu dziecku przystąpienia do egzaminów bo - jak mówił - "dobro dzieci jest najistotniejsze".
Powiązany Artykuł

Mateusz Morawiecki o proteście nauczycieli: zrobimy wszystko, żeby egzaminy się odbyły
Referendum strajkowe
Od 5 marca trwa referendum strajkowe zorganizowane przez Związek Nauczycielstwa Polskiego w ramach prowadzonego sporu zbiorowego. Potrwa do 25 marca. Odbywa się we wszystkich szkołach i placówkach, z którymi w ramach sporu zbiorowego zakończono etap mediacji, nie osiągając porozumienia co do żądania podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych o 1 tys. zł. Jeśli taka będzie wyrażona w referendum wola większości, strajk ma się rozpocząć 8 kwietnia.
REKLAMA
Oznacza to, że jego termin może się zbiec z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma się odbyć egzamin gimnazjalny, a 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasistów. Matury mają się rozpocząć 6 maja.
We wtorek prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział, że jeśli nic się nie wydarzy, to ma nadzieję, że do strajku przystąpi 85 do 90 proc. szkół. Dodał, że w strajku może uczestniczyć około 80-90 proc. nauczycieli.
bb
REKLAMA