Wkrótce kluczowe rozstrzygnięcia w Parlamencie Europejskich dla polskich przewoźników
Chodzi o zaostrzenie zasad delegowania pracowników w transporcie międzynarodowym, które zwiększają biurokratyczne wymogi i podwyższają koszty. Są one niekorzystne dla firm z Europy Środkowo-Wschodniej, ale najwięcej straci Polska, bo ma największą flotę transportową w całej Unii.
2019-03-31, 14:25
Posłuchaj
Dzięki staraniom naszych europosłów, ponad podziałami, udało się wykreślić kilka dni temu głosowanie nad pakietem z programu sesji plenarnej. Parlament Europejskie zajmie się przepisami ponownie w najbliższych dniach.
W sprawie przepisów zaostrzających zasady w transporcie międzynarodowym determinacja jest po obu stronach. Na szybkim ich przyjęciu zależy Komisji Europejskiej, która przed dwoma laty je zaproponowała pod wpływem presji przede wszystkim ze strony Francji i Niemiec.
Dla Polski i krajów naszego regionu to protekcjonistyczne zapędy i próba wyparcia z rynku ich firm, oferujących tańsze usługi. Dlatego chcą one przeciągać prace nad przepisami, by zajął się nimi już nowy Parlament Europejski, po majowych wyborach. Nasi europosłowie argumentują, że kampania przedwyborcza nie sprzyja pracom nad przepisami, kiedy populistyczne i protekcjonistyczne hasła padają na podatny grunt.
Do projektu przepisów zgłoszono ponad 1200 poprawek, wiele z nich złożyli nasi europosłowie i dzięki temu właśnie głosowanie spadło z porządku obraz sesji plenarnej przed kilkoma dniami. To była wygrana bitwa, ale jeszcze nie wojna, bo temat powraca.
REKLAMA
Komisja transportu europarlamentu zajmie się poprawkami we wtorek. Posiedzenie zaplanowano na ponad 6 godzin. Na sesję plenarną pakiet ma trafić w czwartek. Polscy europosłowie zapowiadają, że wykorzystają wszystkie możliwe procedury i wybiegi, by po raz kolejny odłożyć prace nad pakietem.
fc
REKLAMA