Posłowie zdecydowali. Wniosek o wotum nieufności dla Jana Krzysztofa Ardanowskiego odrzucony
Sejm odrzucił wniosek PO-KO o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Wnioskodawcy zarzucili mu niekompetencję i nieudolność w rozwiązywaniu problemów wsi. Według Ardanowskiego oskarżenia są głupie i szkodliwe dla polskiego rolnictwa.
2019-04-04, 11:27
Za udzieleniem wotum nieufności głosowało 170 posłów, przeciw było 233, a 20 wstrzymało się od głosu.
PO-KO zarzuciła ministrowi rolnictwa spowodowanie kryzysu na rynku wołowiny poprzez niezapewnienie dostatecznego nadzoru nad bezpieczeństwem żywności. Chodzi o przypadek nielegalnego uboju bydła (bez nadzoru weterynaryjnego) w jednej z polskich rzeźni. Według posłów PO-KO minister odpowiada za sytuację w Inspekcji Weterynaryjnej, która jest niedofinansowana.
Powiązany Artykuł
Jan Krzysztof Ardanowski: zarzuty opozycji są bałamutne i błahe
Argumenty opozycji
Jana Krzysztofa Ardanowskiego obarczano także odpowiedzialnością za rozwój choroby afrykańskiego pomoru świń (ASF), wskazując, że powodem tej sytuacji jest "zapaść kadrowa i finansowa" Inspekcji Weterynaryjnej. Według PO-KO w walce z tą chorobą należy się skupić nie na wybijaniu dzików, a na bioasekuracji.
Zdaniem posłów opozycji PiS ponosi też winę za upadek hodowli koni arabskich w stadninach w Janowie Podlaskim i Michałowie. Argumentowano, że Jan Krzysztof Ardanowski obiecał, iż odbuduje aukcję "Pride of Poland", jednak ta ostatnia w 2018 roku okazała się najgorsza w całej historii.
REKLAMA
Kolejny zarzut to brak adekwatnej pomocy w związku z ubiegłoroczną suszą. Susza w ocenie rządu była "ekstremalnie" duża i obiecano "ponadstandardową" pomoc, ale w rzeczywistości - zdaniem PO-KO - odszkodowania były znacznie mniejsze, niż obiecywano.
Szef resortu rolnictwa odpowiedział na zarzuty
Minister Jan Krzysztof Ardanowski, odpowiadając na sformułowane wobec niego zarzuty, mówił podczas środowej debaty w Sejmie, że "są nie tylko bałamutne i błahe, ale także głupie i szkodliwe dla polskiego rolnictwa".
- Bardzo poważnie traktuję wszystkie uwagi, które tutaj padły. Zakładam, że wynikają one rzeczywiście z chęci rozwiązywania problemów rolniczych, a nie tylko z jakiegoś politycznego przesłania, politycznej gry - mówił szef resortu rolnictwa.
Bronił go premier Mateusz Morawiecki, który stwierdził, że "wieś wreszcie odnalazła sobie właściwe, godne miejsce w obszarze polskiej gospodarki, polskiego społeczeństwa i polskiego rozwoju". Jak ocenił, minister Jan Krzysztof Ardanowski i jego poprzednik, minister Krzysztof Jurgiel, "są współautorami tego sukcesu".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Premier: za rządów PO i PSL nastąpiła zapaść polskiej wsi
"Polskie rolnictwo coraz bardziej nowoczesne"
Zdaniem premiera Jan Krzysztof Ardanowski doprowadził do tego, że choroba ASF została po raz pierwszy ograniczona, Polska odzyskuje rynki zbytu dla wołowiny, a polskie rolnictwo staje się coraz bardziej nowoczesne.
- Szanowni państwo. Ten wasz wniosek o odwołanie ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego zestawiony z waszymi dokonaniami przypomina stare polskie porzekadło, że krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Skończcie już to krzyczenie i bierzcie się za robotę - apelował premier, zwracając się do posłów opozycji.
- Mogę obiecać jedno, że nie tylko chcemy i będziemy wspierać polskie rolnictwo, ale polskie rolnictwo musi i staje się coraz bardziej fundamentem zdrowej polskiej gospodarki. Polskie rolnictwo staje się coraz bardziej nowoczesne i m.in. jest to ogromna zasługa ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego - podkreślił Mateusz Morawiecki.
bb
REKLAMA
REKLAMA