Janusz Szewczak (PiS): zaczynamy dopiero oddawać to, co poprzednio zabierano Polakom
- Mamy świadomość, że renty, emerytury czy płace w sferze budżetowej nadal są na bardzo niskim poziomie i trzeba robić wszystko, żeby one rosły - powiedział na antenie PR24 Janusz Szewczak (PiS).
2019-04-05, 18:18
Posłuchaj
Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Forum Związków Zawodowych oświadczyły, że dotychczasowe propozycje rządu nie dają podstaw do odwołania strajku. Zdaniem związku, aktualna propozycja rządzących oznacza brak realnych podwyżek w 2019 roku, redukcję etatów nauczycielskich, pogorszenie oferty edukacyjnej w szkołach wiejskich oraz zwiększenie obowiązków i czasu pracy nauczycieli.
- Pytanie czy sternicy tego protestu ze strony ZNP wiedzą do jakiego portu płyną, czy też z góry wiedzieli, że wiodą na mielizny i rafy. Wydaje się, że rząd wykazał się pewną elastycznością, wyszedł naprzeciw, są nowe propozycje, nowe rozwiązania - skomentował Janusz Szewczak. - Zaczynam się zastanawiać, czy (ZNP) na pewno chce podwyżek, bo wydaje się, że racjonalne działanie, sztuka kompromisu i negocjacji polega na tym, że jeśli jest pewna oferta, która część związkowców (...) satysfakcjonuje, to może warto przystać na takie rozwiązania - ocenił poseł PiS.
Polityk stwierdził, że "nikt nie kwestionuje tego, że pensje nauczycielskie to żadne kokosy". - Strajki i protesty, działania związków zawodowych, są immanentną częścią demokracji, ale z nich obie strony mają wychodzić zwycięsko - powiedział Janusz Szewczak. Dodał, że rząd "ma świadomość, że (...) renty, emerytury i płace w sferze budżetowej nadal są na bardzo niskim poziomie i trzeba robić wszystko, żeby one rosły". - My dopiero zaczynamy oddawać to, poprzednio zabierano Polakom - mówił na antenie PR24.
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
Rozmawiał Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/msze, IAR
----------------------------
Data emisji: 05.04.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 17.15
REKLAMA