Dziś kolejna tura rozmów ws. podwyżek dla nauczycieli. Komentarze polityków
Na godz. 19 zaplanowano rozpoczęcie kolejnej tury rozmów przedstawicieli rządu z oświatowymi związkami zawodowymi, poświęconych podwyżkom dla nauczycieli. O tej kwestii mówili politycy na antenie Polskiego Radia 24 w audycji "7x24".
2019-04-07, 11:41
Posłuchaj
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin zadeklarował, że w wyniku rozwiązań, które zaproponował rząd dla nauczycieli, faktyczny czas pracy pedagogów się nie wydłuży. W Polskim Radiu 24 podkreślał, że - wbrew obawom związkowców - nie będzie zwolnień spowodowanych zwiększeniem pensum.
"24 godziny to średnia europejska"
Powiązany Artykuł
Kolejna tura rozmów ws. podwyżek w oświacie. Rząd przedstawi propozycje
- Nie wymagamy, nie chcemy wprowadzić jakichś rozwiązań nadzwyczajnych. 24 godziny to jest średnia europejska, w Polsce - 18 godzin, to jest najniższe pensum w Unii Europejskiej - tłumaczył przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów. Dodał, że aby uniknąć zwolnień nauczycieli, rząd rozkłada tę propozycję na najbliższe cztery lata.
Przeciwnego zdania w sprawie podniesienia pensum o jedną trzecią jest poseł Marcin Święcicki z Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem takie rozwiązanie pozbawi pracy jedną trzecią nauczycieli. - W ciągu trzech lat na emeryturę odejdzie jedna trzecia nauczycieli - stwierdził polityk Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem Piotra Apela z Kukiz'15 nauczyciele zarabiają za mało i są tym sfrustrowani. - Nie należy się dziwić, że nauczyciele są targani emocjami w sytuacji, kiedy dowiadują się jak świetnie ma się gospodarka, że kolejne grupy dostają dofinansowanie - powiedział Piotr Apel.
REKLAMA
Wicemarszałek senatu Adam Bielan z partii Porozumienie mówił z kolei, że planowany strajk nauczycieli jest motywowany politycznie. Zaznaczył, że Sławomir Broniarz był kiedyś członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej., a jego wieloletni zastępca - Krzysztof Baszczyński - był przez 12 lat posłem na sejm z ramienia SLD. - To jest w oczywisty sposób akcja polityczna - przekonywał Adam Bielan.
Wieczorem ciąg dalszy rozmów
W piątek - po kolejnej turze negocjacji z rządem - Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych podtrzymały deklarację, że nie zamierzają zawieszać akcji strajkowej zaplanowanej na poniedziałek. Związkowcy odrzucili zaproponowaną przez wicepremier Beatę Szydło propozycję. Rząd podtrzymał wcześniejsze deklaracje, czyli wzrost wynagrodzeń o 15 procent w tym roku. Do tego zaproponowano nowy pakt społeczny dla nauczycieli. Propozycja rządu przewiduje powiększenie pensum nauczycielskiego do 22 lub 24 godzin, z jednoczesnym zwiększaniem wynagrodzeń.
O godz. 19 w Centrum Dialog w Warszawie rozpoczną się kolejnych rozmowy strony rządowej z nauczycielskimi związkami. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, w poniedziałek nauczyciele rozpoczną strajk. Szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk poinformował, że na spotkaniu zostaną przedstawione kolejne propozycje dla nauczycieli. Przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zadeklarował, że przedstawiciele związku przyjdą na rozmowy z rządem.
bb
REKLAMA
REKLAMA