MSZ weryfikuje dane ws. rosyjskiego żaglowca Siedow. Estonia go nie wpuściła
- Trwa procedura sprawdzająca w związku z doniesieniami o zmierzającym do portu w Gdyni rosyjskim żaglowcu Siedow, na którego pokładzie mają znajdować się kursanci z Krymu. Decyzja w tej sprawie zapadnie po weryfikacji wszystkich niezbędnych informacji - poinformowała rzeczniczka MSZ Ewa Suwara.
2019-04-12, 14:00
Posłuchaj
Jak zaznaczyła, resort dyplomacji pozostaje w tej kwestii w kontakcie z władzami Estonii.
Według informacji podanych w czwartek przez agencję TASS żaglowiec szkolny Siedow nie został wpuszczony przez władze Estonii na wody terytorialne tego kraju i obrał kurs na port w Gdyni.
MSZ Estonii wyjaśniło, że - według posiadanych przez nie danych - na pokładzie żaglowca znajdują się kursanci z Kerczeńskiego Państwowego Morskiego Uniwersytetu Technologicznego z okupowanego Krymu. "Estonia nie uznaje nielegalnej aneksji Krymu i według nas wydanie pozwolenia statkowi szkolnemu przeczyłoby polityce nieuznawania aneksji Krymu" - napisał resort w komentarzu przytoczonym przez portal estońskiego nadawcy informacyjnego ERR.
Jak zauważył portal, wpłynięcie Siedowa na estońskie wody terytorialne było planowane na 13-14 kwietnia, kilka dni przed wizytą w Moskwie prezydenta Estonii Kersti Kaljulaid. Informacje o niewydaniu pozwolenia pojawiły się w środę.
REKLAMA
Ambasada Rosji w Tallinie określiła tę decyzję estońskich władz mianem "nieprzyjacielskiego aktu".
PAP/IAR/ fc, agkm
REKLAMA