70 procent Rosjan pozytywnie ocenia Stalina. To smutny rekord

Aż 70 procent Rosjan pozytywnie ocenia radzieckiego dyktatora Józefa Stalina. To rekordowa liczba w porównaniu do poprzednich lat. Sondaż na ten temat przeprowadziło Centrum Analityczne Jurija Lewady. Z badań wynika, że co najmniej połowa uczestników jest gotowa usprawiedliwić stalinowskie represje. 

2019-04-16, 12:12

70 procent Rosjan pozytywnie ocenia Stalina. To smutny rekord
Orel, demonstracja w 2015 roku w rocznicę śmierci Józefa Stalina. Foto: Shutterstock.com / Alexey Borodin

Posłuchaj

Rosjanie coraz lepiej myślą o Stalinie. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Spośród 70 procent badanych, którzy pozytywnie ocenili historyczną rolę Józefa Stalina 51 procent podkreśliło, że odnosi się do tej postaci z szacunkiem i sympatią. Tylko 14 procent respondentów stwierdziło, że odczuwa w stosunku do Stalina: obrzydzenie i strach.

Na pytanie, jaką rol odegrał Stalin w życiu kraju, 18 procent odpowiedziało, że w pełni pozytywną, 52 - że raczej pozytywną.

Socjologowie Centrum Lewady wyjaśnili, że najczęściej pozytywnie wypowiada się o radzieckim zbrodniarzu elektorat partii komunistycznej, wyborcy Władimira Putina i zwolennicy Liberalno Demokratycznej Partii Rosji Władimira Żyrinowskiego.

Socjolog Rosyjskiej Akademii Nauk Leontij Byzow tłumaczy, że wpływ na kształtowanie takich ocen ma propaganda państwowych mediów, utrwalająca w społeczeństwie pozytywny obraz radzieckiego dyktatora.

REKLAMA

- Stalin jest traktowany przez tych ludzi jak car, który ścinał głowy złym bojarom, a przy okazji cierpieli pojedynczy niewinni ludzie - tłumaczy rosyjski socjolog.

Od 30 lat badaniem i ujawnianiem zbrodni stalinowskich zajmuje się rosyjskie stowarzyszenie „Memoriał”, którego historycy przypominają przy każdej okazji, że Józef Stalin ma na rękach krew dziesiątek milionów obywateli Związku Radzieckiego i krajów sąsiednich, w tym Polaków. 

To najgorszy wynik od 20 lat
Pozytywna ocena postaci Józefa Stalina w rosyjskim społeczeństwie sięgnęła najwyższego poziomu w ciągu ostatnich 20 lat; obecnie połowa Rosjan pozytywnie odnosi się do Stalina - wynika z badań niezależnego ośrodka badania opinii społecznej Centrum Lewady. 
W opublikowanym we wtorek badaniu socjolodzy oceniają, że pozytywny stosunek do Stalina i jego roli w historii kraju ukształtował się teraz "na poziomie nowej normy społecznej". Pozytywna ocena Stalina nie jest już domeną zwolenników partii komunistycznej, ani też nie zależy od wieku: we wszystkich grupach wiekowych pozytywnych ocen jest dziś więcej niż negatywnych. 
Centrum Lewady regularnie prowadzi sondaże dotyczące oceny postaci Stalina, jak i innych przywódców ZSRR. Respondenci mogą wybrać kilka uczuć pozytywnych: zachwyt, szacunek, sympatię, następnie obojętność. Spośród uczuć negatywnych mogą wskazać niechęć, strach i odrazę; możliwa jest też odpowiedź "nie wiem, kim był Stalin".
W najnowszym sondażu, przeprowadzonym w dniach 17-21 marca br., oceny pozytywne sięgnęły poziomu maksymalnego. Aż 41 proc. - o 12 pkt. procentowych więcej niż w 2018 roku - zadeklarowało szacunek dla Stalina. Właśnie to uczucie dominuje wśród całego spektrum ocen - wskazuje Centrum Lewady. Zachwyt postacią dyktatora wyraziło 4 proc. badanych, sympatię - 6 proc., obojętność - 26 procent. Spośród ocen negatywnych najczęściej wymieniano niechęć - 6 procent. Nie miało zdania 7 procent respondentów. 
Na pytanie "jaką rolę Stalin odegrał w historii kraju?" 18 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź: "w pełni pozytywną" i 51 "raczej pozytywną". O "raczej negatywnej" roli mówiło 14 proc., a "nadzwyczaj negatywnej" - 5 proc. Oznacza to, że 70 proc. Rosjan uważa tę rolę za dodatnią, wobec 19 proc. tych, którzy oceniają ją jako ujemną. 
Socjolodzy są zdania, że w stosunku Rosjan do radzieckiego dyktatora można wyróżnić trzy okresy. Po roku 2000 opinie negatywne i pozytywne były praktycznie równie często spotykane. W latach 2008-14 przeważały oceny neutralne, co świadczyło zarówno o ambiwalentnym stosunku do tej postaci, jak i o braku zainteresowania okresem stalinizmu. Spadek ocen negatywnych i neutralnych datuje się od 2015 roku, a więc początku okresu obecnej konfrontacji geopolitycznej z Zachodem. 
Maleje liczba tych respondentów, którzy uważają, że nieuzasadnione były ofiary ludzkie, jakie poniosło społeczeństwo w okresie stalinizmu. Umacnia się zaś pogląd, że ofiary te można byłoby raczej usprawiedliwić. W 2019 roku taką opinię wyraziło 46 proc. respondentów (suma odpowiedzi, że ofiary te "zdecydowanie" i "w pewnym stopniu" można usprawiedliwić "wielkimi celami i dokonaniami osiągniętymi w krótkim czasie"). 
Jeszcze w 2017 roku 49 proc. uważało, że ofiar ludzkich okresu stalinizmu niczym nie można usprawiedliwić. Obecnie sądzi tak 45 proc. 
W komentarzach w Rosji często spotkać można ocenę, że wzrost akceptacji postaci Stalina wiąże się z pewnymi wyobrażeniami dotyczącymi okresu stalinowskiego, jak brak korupcji wśród wysokich rangą urzędników państwowych. Kontrastuje to z dzisiejszym poczuciem, obecnym zwłaszcza wśród najmniej zasobnych grup społecznych, odczuwających samowolę i arogancję urzędników. 
Nie brak też zarzutów, że do pozytywnych postaw wobec Stalina przyczyniają się obecne władze państwa, w tym poprzez bezkrytyczne ocenianie polityki zagranicznej prowadzonej przez ZSRR w okresie poprzedzającym II wojnę światową i podczas tej wojny. 

PAP/IAR/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej