MŚ Dywizji IB w hokeju na lodzie: złe miłego początki. Biało-czerwoni rozgromili Holandię

Biało-czerwoni przyjechali do stolicy Estonii z jasnym celem. Podopieczni Tomasza Valtonena chcą wygrać turniej i powrócić do dywizji IA, z której spadli przed rokiem. Polacy byli faworytami meczu z Holandią i od początku przystąpili do ataku.

Swoje szanse mieli Marcin Kolusz, Krystian Dziubiński czy Mateusz Bryk. Brakowało jednak skuteczności, również podczas gry w przewadze. Holendrzy mieli mniej sytuacji do zdobycia gola, ale to oni strzelili bramkę w czternastej minucie. W zamieszaniu zasłoniętego Przemysława Odrobnego pokonał Ernesto Klem.

Reprezentanci Polski nie załamali się straconą bramką i wyrównali za sprawą Bartłomieja Neupauera na 2.20 min przed końcem pierwszej tercji.

W drugiej tercji biało-czerwoni także dominowali, co było tym łatwiejsze, że rywale mieli do dyspozycji tylko trzy piątki w ataku. Krążek długo jednak nie chciał wpaść do bramki. Stało się to dopiero w 33. minucie, gdy pewnym strzałem popisał się Filip Komorski. Trzy minuty później wynik podwyższył Alan Łyszczarczyk, który uderzył między parkanami bramkarza rywali Tomislava Hrelji.

REKLAMA

Biało-czerwoni nie mieli zamiaru odpuszczać w trzeciej tercji. Wykorzystali grę w przewadze w czterdziestej drugiej minucie, a swojego drugiego gola zdobył Komorski. Dwie minuty później Polacy podwyższyli wynik za sprawą Patryka Wronki, który w indywidualnej akcji minął kilku rywali i strzelił w samo okienko holenderskiej bramki strzeżonej przez Martijna Oesterwijka, który zmienił Hrelję w przerwie.

Dominacja Polaków była coraz wyraźniejsza. W 47. minucie wynik podwyższył Krystian Dziubiński, który popisał się pięknym uderzeniem z nadgarstka. Nieco ponad minutę później biało-czerwoni cieszyli się z kolejnego gola. Adam Domogała uderzył na bramkę, Oesterwijk odbił krążek, a ten trafił w łyżwę jednego z holenderskich obrońców, który skierował go do własnej bramki.

W 50. minucie Polacy zdobyli kolejnego gola. Zrobił to Neupauer, który minął dwóch obrońców i z łatwością pokonał bramkarza. W ostatnich minutach biało-czerwoni nie forsowali już tempa, jednak rozmiary zwycięstwa mówią same za siebie. Podopieczni Tomasza Veltonena zostali liderami tabeli mistrzostw. W innych spotkaniach Rumunią pokonała gospodarza - Estonię 4:3 po rzutach karnych, a Ukraina przegrała z Japonią 2:3. 

REKLAMA

Kolejny mecz biało-czerwoni rozegrają w poniedziałek, a ich rywalem będzie Ukraina. Początek meczu o 15:30.

Polska - Holandia 8:1 (1:1, 2:0, 5:0)

Bramki: dla Polski - Bartłomiej Neupauer (18, 51), Filip Komorski (34, 42), Alan Łyszczarczyk (36), Patryk Wronka (44), Krystian Dziubiński (47), Adam Domagała (48); dla Holandii - Ernesto Klem (14)

Strzały: Polska - 61; Holandia - 7. Kary: Polska - 6 minut; Holandia - 4 minuty

pm