Jest śledztwo w sprawie serii fałszywych alarmów bombowych podczas matur
- W środę Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie serii fałszywych alarmów bombowych w Warszawie i innych miastach na terenie kraju - poinformował rzecznik prasowy tej prokuratury Łukasz Łapczyński.
2019-05-09, 15:16
Śledztwo zostało wszczęte w oparciu o materiały przekazane w środę prokuraturze przez Biuro do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Głównej Policji i dotyczy serii "zawiadomień w dniach 6-7 maja 2019 r. w Warszawie i innych miastach na terenie kraju o nieistniejących zdarzeniach, mających zagrażać życiu i zdrowiu wielu osób w postaci podłożenia ładunków wybuchowych w szkołach".
Powiązany Artykuł
Szef MSWiA: policja wiedziała o zagrożeniu alarmami bombowymi, ich autorzy znajdą się w więzieniu
Jak przekazał Łukasz Łapczyński, prokuratura powierzyła przeprowadzenie śledztwa Wydziałowi do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Stołecznej Policji.
Prokuratura ze względu na dobro prowadzonego śledztwa nie informuje o zrealizowanych, realizowanych oraz planowanych czynnościach, a także dokonanych dotychczas ustaleniach. Przestępstwo, którego dotyczy śledztwo, zagrożone jest karą ośmiu lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek, we wtorek i środę do szkół ponadgimnazjalnych docierały e-maile o podłożonych ładunkach wybuchowych. W poniedziałek, w pierwszym dniu matur, 122 szkoły zgłosiły do okręgowych komisji egzaminacyjnych, że otrzymały drogą e-mailową informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego. We wtorek, w drugim dniu sesji egzaminacyjnej, takich sygnałów było 663. Wszystkie alarmy okazały się fałszywe.
koz
REKLAMA