Piotr Semka: zastosowana kiedyś metoda przeczekania problemu, teraz się mści

- Film Tomasza Sekielskiego można było puścić tydzień po wyborach. Kontekst polityczny tego obrazu o pedofilii w Kościele jest oczywisty. Autorzy powinni trzymać się z dala od polityki – powiedział w Polskim Radiu 24 publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Piotr Semka.

2019-05-13, 13:59

Piotr Semka: zastosowana kiedyś metoda przeczekania problemu, teraz się mści
Piotr Semka. Foto: Polskie Radio 24

Posłuchaj

13.05.19 Gość PR24: Piotr Semka
+
Dodaj do playlisty

Od niedawna w internecie jest dostępny film Tomasza Sekielskiego "Tylko nie mów nikomu". W  dokumentalnej produkcji dziennikarz śledczy rozmawia z dziewięcioma księżmi katolickimi, którzy dopuścili się pedofilii i molestowania nieletnich. Wypowiadają się także ich ofiary.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 można mówić o kontekście politycznym tej publikacji. - Autor wypuszcza film na dwa tygodnie przed końcem kampanii wyborczej; wprowadza do niej wątek pedofilii. Jeśli ktoś mówi, że nigdy nie ma dobrego terminu na projekcję takiej produkcji, to odpowiadam: oczywiście, że jest. Można było ten film wypuścić tydzień po wyborach – powiedział Piotr Semka.

Gość PR24 odniósł się także do problemu lustracji w Kościele. - Kościół bardzo lekko przeszedł nad tą kwestią. W 2009 czy w 2010 roku było oświadczenie episkopatu, że żaden z chyba 30 przypadków współpracy biskupów z SB nie był świadomy ani szkodliwy. Na taką informację można się tylko uśmiechnąć. Metoda przeczekania problemu zastosowana wtedy, teraz się mści – dodał publicysta.

Więcej w całej audycji.

REKLAMA

Rozmawiał Antoni Trzmiel.

Polskie Radio 24/bartos

--------------------------

Data emisji: 13.05.2019

REKLAMA

Godzina emisji: 13.09

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej