Mariusz Błaszczak: Polska za otwarciem PESCO na kraje NATO spoza UE
- Polska chciałaby, aby projekty realizowane w ramach współpracy strukturalnej w dziedzinie obronności PESCO były otwarte na należące do NATO kraje pozaunijne - poinformował w Brukseli szef MON Mariusz Błaszczak. - Polska chce włączyć się w projekt budowy czołgów najnowszej generacji - zapowiedział także minister obrony Mariusz Błaszczak.
2019-05-14, 20:03
Posłuchaj
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak o czołgu nowej generacji (źr. IAR)
Dodaj do playlisty
Unijni ministrowie obrony spotkali się we wtorek w Brukseli, by podsumować dotychczasowe postępy stałej współpracy strukturalnej i omówić realizację 34 projektów PESCO. Polska bierze udział siedmiu z nich, a w 11 jest obserwatorem.
Projekt czołgu
Błaszczak poinformował, że Warszawa jest zainteresowana przystąpieniem do kolejnego projektu, który mógłby być przyjęty w kolejnej fazie.
- Otwiera się właśnie trzecia transza projektów PESCO, analizujemy nasz udział w nich. Niewątpliwie jesteśmy zainteresowani projektem dotyczącym czołgu nowej generacji - powiedział dziennikarzom Błaszczak.
Jak podkreślił, rozmawiał na ten temat z szefowymi resortów obrony Francji Florence Parly i Niemiec Ursulą von der Leyen, bo poza PESCO jest taki projekt francusko-niemiecki.
REKLAMA
Dodał przy tym, że jest również inicjatywa włoska w tej sprawie. - Polska jest zainteresowana niewątpliwie czołgiem nowej generacji. Uważamy, że w ramach projektów PESCO jest to dobra propozycja - oświadczył szef MON.
Polska chciałaby, aby projekty PESCO były otwarte na kraje spoza UE, ale należące do NATO. Z inicjatywą współpracy strukturalnej został połączony Europejski Fundusz Obronny, z którego finansowane będą np. badania nad prototypami, a później potencjalnie wspólne zakupy sprzętu przez zainteresowane państwa członkowskie.
Stany Zjednoczone obawiały się, że unijna współpraca wykluczy amerykańskie firmy z procedur przetargowych. Otwarcie PESCO na kraje trzecie, tak jak chciałaby tego Polska, byłoby korzystne dla amerykańskiego przemysłu.
REKLAMA
PESCO powinno być otwarte dla NATO
- Projekty PESCO powinny być otwarte, szczególnie dla państw Sojuszu Północnoatlantyckiego, bo powinniśmy stanowić jedność, gdyż NATO jest w naszej ocenie zasadniczym czynnikiem zapewniającym bezpieczeństwo, również państw unijnych - powiedział Błaszczak.
Z założenia w każdym z projektów muszą uczestniczyć co najmniej dwa kraje grupy PESCO (czyli należące do UE), a każdy z krajów musi brać udział w przynajmniej jednym z nich. Większość projektów to wspólne przedsięwzięcia od trzech do sześciu państw.
Minister rozmawiał na temat otwarcia projektów PESCO dla państw NATO w poniedziałek wieczorem na kolacji ministrów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej oraz Francji i Niemiec. Szef MON nie chciał powiedzieć, czy podobne myślenie pojawia się też w innych unijnych stolicach, ale - jak zaznaczył - Polska nie jest sama w tej kwestii.
- Projekty PESCO powinny uzupełniać te wszystkie zdolności, których nie posiadają państwa tworzące NATO, ale rozstrzygnięć w tej sprawie nie ma. Pracujemy nad tym. (...) Nasze zdanie nie jest zdaniem odosobnionym - zaznaczył Błaszczak.
Państwa unijne zainaugurowały stałą współpracę strukturalną w dziedzinie obronności w grudniu 2017 roku. Do PESCO przystąpiło 25 krajów członkowskich z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, Danii oraz Malty. Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg przestrzegł jeszcze w zeszłym roku przed tworzeniem barier w ramach PESCO wobec krajów należących do NATO.
REKLAMA
W UE o Sahelu
Ministrowie obrony ze swoimi odpowiednikami z Burkiny Faso, Czadu, Mali, Mauretanii i Nigru wraz z szefami dyplomacji państw UE omówili również we wtorek sytuację w Sahelu. UE wspiera region w walce z terroryzmem, przestępczością zorganizowaną i z wszelkimi innymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa i pokoju.
- Lepiej niwelować przeszkody, interweniować wtedy, gdy problemy są z dala od UE, niż wtedy, gdy musimy reagować, bo te problemy stanowią realne zagrożenie w państwach unijnych - mówił Błaszczak.
Jak zaznaczył, Polska przeznacza w związku z tym amunicję dla Czadu, a także zaoferowała szkolenia związane z rozbrajaniem ładunków wybuchowych. - To jest nasz wkład w ograniczenie zagrożeń terrorystycznych płynących z Afryki - powiedział szef MON.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP) /agkm
REKLAMA
REKLAMA