Bundesliga: siódmy z rzędu tytuł dla Bayernu, czwarta armata w rękach Lewandowskiego
Bayern Monachium rozbił Eintracht Frankfurt 5:1 w ostatniej kolejce Bundesligi i po raz siódmy z rzędu zapewnił sobie tytuł mistrzowski. Robert Lewandowski został z kolei po raz czwarty w swojej karierze najlepszym strzelcem na boiskach niemieckiej ekstraklasy, trzy razy w barwach "Die Roten" i raz w koszulce Borussii Dortmund.
2019-05-20, 19:35
Podopiecznym Niko Kovaca do 29. w historii klubu mistrzostwa Niemiec tak naprawdę wystarczył remis. Bawarczycy nie mieli litości dla przyjezdnych z Frankfurtu i pewnie rozprawili się z rywalami przed własną publicznością. Był to również ostatni mecz na boiskach Bundesligi dla trzech monachijczyków: Francka Ribery'ego, Arjena Robbena oraz Rafinhi.
Lewandowski złamał granicę 200 bramek
Spotkanie na Allianz Arenie było również szczególne dla polskiego napastnika Bayernu Roberta Lewandowskiego. "Lewy" po raz trzeci w barwach "Die Roten" zapewnił sobie tytuł króla strzelców Bundesligi, z dorobkiem 22 bramek. Był to czwarty raz w karierze Polaka, kiedy sięgnął po "armatę". Wcześniej był najlepszy w 2016, 2018 i 2014 - jeszcze w barwach BVB.
W tym sezonie Polak niejednokrotnie pokazał klasę i co najważniejsze w Bundeslidze przekroczył barierę 200. goli. Łącznie kapitan reprezentacji Polski zdobył 202 bramki w 289 meczach niemieckiej ekstraklasy, tym samym znalazł się na piątym miejscu najlepszych strzelców ligi: Manfred Burgsmueller (217), Jupp Heynckes (220), Klaus Fischer (268) oraz Gerd Mueller (365). W sezonie 2018/2019 "Lewy" we wszystkich rozgrywkach miał udział przy 51 bramkach, z kolei w 46 meczach strzelił 38 goli, notując 13 asyst.
Czwarta armata dla Polaka
Ponadto jest to czwarta korona napastnika Bayernu, tylko legendarny "Bomber" ma więcej - 7. W pozostałych sezonach tak przedstawiał się dorobek Polaka: 2013/2014 (20 goli), 2015/2016 (30) i 2017/2018 (29).
REKLAMA
Lewandowski strzelając 22 gole i zgarniając koronę króla strzelców, drugiego Paco Alcacer wyprzedził o cztery bramki. Polak tym samym obroni tytuł, który zgarnął również w 2018 roku. Stał się pierwszym piłkarzem, który po 21 latach dwa razy z rzędu wzniósł "armatę". Ostatni raz tej sztuki dokonał zawodnik Bayeru Leverkusen Ulf Kirsten w sezonie 1997/1998. Podobne osiągnięcia mają na swoim koncie nieliczni: Lothar Emmerich - 1966/1967 (Borussia Dortmund), Gerd Mueller - 1969/1970 i 1972/1973 (Bayern), Jupp Heynckes - 1974/1975 (Borussia Monchengladbach), Dieter Mueller - 1977/1978 (1. FC Koeln), Karl-Heinz Rummenigge - 1980/1981 (Bayern) oraz Anthony Yeboah - 1993/1994 (Eintracht Frankfurt).
Dla Polaka jest to już piąty sezon w stolicy Bawarii. "Lewy" w barwach Bayernu rozegrał 241 spotkań, w których zdobył 189 bramek i 47 razy pomagał kolegom przy golach. Polak pięciokrotnie zgarnął paterę mistrzowską, raz wygrał Puchar Niemiec i trzy razy Superpuchar.
"Kicker" donosi
Według informacji magazynu "Kicker" włodarze monachijskiego klubu chcą zaoferować reprezentantowi Polski kontrakt ważny do 2022 roku. Jeszcze wcześniej spekulowano o tym, że szefowie klubu prowadzą rozmowy z agentem Lewandowskiego i proponują mu umowę nawet do 2024 roku. Jak informują niemieccy dziennikarze, Bawarczycy są skłonni przedłużyć z Polakiem umowę, ale tylko o rok. Sam Lewandowski jest zainteresowany tym, żeby pozostać na dłużej w klubie z Monachium.
REKLAMA
- Bayern Monachium chciałby przedłużyć kontrakt z napastnikiem do 2022 roku. Ale plan ma trudności z wejściem w życie. Ten harmonogram może nie być odpowiedni dla Polaka, o którego pytają Manchester United i Paris Saint-Germain - napisał w czwartek "Kicker".
Prócz nowej umowy dla Roberta Lewandowskiego mówi się również o zainteresowaniu jego osobą ze strony PSG oraz Manchesteru United.
(mb), Twitter/fcbayern.com
REKLAMA