Afera Amber Gold. Kontrowersyjna przeszłość sędzi prowadzącej sprawę
Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpoczął ogłaszanie wyroku w procesie Amber Gold, uznając, że Marcin P. i Katarzyna P. są winni pierwszego zarzucanego im w akcie oskarżenia przestępstwa, tj. oszustwa. Sprawę Amber Gold prowadzi sędzia Lidia Jedynak, która przed dwoma laty otrzymała reprymendę od Krajowej Rady Sądownictwa.
2019-05-21, 10:24
Powiązany Artykuł
Posłowie z komisji śledczej ds. Amber Gold o wyroku dla małżeństwa P. "To nie jest tylko afera dwóch osób"
Odczytywanie wyroku potrwa prawdopodobnie kilka miesięcy. W przedstawionej dotąd jego części sąd uznał Marcina i Katarzynę P. za winnych oszustwa. To pierwszy z w sumie 14 czynów zarzuconych założycielom gdańskiego parabanku. Oskarżeni nie pojawili się na dzisiejszej rozprawie.
Sędzią prowadzącą sprawę małżeństwa P. jest Lidia Jedynak. Kojarzona jest z głośną sprawą sprzed ponad dwóch lat, za którą Krajowa Rada Sądownictwa udzieliła jej reprymendę.
Decyzja KRS to efekt publikacji tygodnika "Newsweek", który wytknął sędzi Jedynak udział w bankiecie u karanego wcześniej trójmiejskiego dewelopera. Lidia Jedynak twierdziła wówczas, że o przeszłości przedsiębiorcy nie wiedziała.
REKLAMA
Na zdjęciu, które opublikował wówczas "Newsweek" widać było m.in. sędzię i mężczyznę o pseudonimie "Jaworek", który pojawia się w kartotekach policyjnych i CBŚP.
dn/PAP/Newsweek/dziennikbaltycki
REKLAMA