Znamy imiona sześcioraczków w Krakowa. Rodzice: to niezmierne wzruszenie
Filip, Kaja, Malwina, Nela, Tymon i Zosia - tak mają na imię sześcioraczki urodzone w poniedziałek w Krakowie. Lekarze oceniają stan dzieci jako "zadowalający", a rodzice nie ukrywają wzruszenia. - To przyżycie trudne do opisania - mówi tata dzieci, Szymon Marzec.
2019-05-21, 12:21
Posłuchaj
Kierownik oddziału neonatologii krakowskiego szpitala, prof. Ryszard Lauterbach, przyznał, że krakowskie sześcioraczki urodziły się w "zaskakująco dobrym stanie".. Ponieważ urodziły się przed terminem, będą wymagały kilkumiesięcznej hospitalizacji. Lekarze wskazali jednocześnie, że noworodki wykazują, typowe dla wcześniactwa, cechy niedojrzałości układu oddechowego i ośrodkowego układu nerwowego. Dzieci urodziły się 11 tygodni przed terminem.
- Rozwój, który przebiega w towarzystwie pięciu innych kolegów i koleżanek w jamie macicy, zawsze jest trudniejszy, kiedy porównamy go do rozwoju dziecka jako pojedynczego płodu - podkreślał prof. Ryszard Lauterbach. Lekarze poinformowali, że "na razie są zadowoleni ze stanu zdrowia maluchów". Zaznaczyli, że "to ciągle bardzo niedojrzałe dzieci, wymagające jeszcze przynajmniej kilkumiesięcznej hospitalizacji, obserwacji i stymulacji".
Pierwszy kontakt z dziećmi mieli już rodzice. - To przeżycie trudne do opisania - mówi tata sześcioraczków - Szymon Marzec. - To jest niezmierne wzruszenie - podkreślił. Sześcioraczki to cztery dziewczynki i dwóch chłopców. Mają na imię Filip, Kaja, Malwina, Nela, Tymon i Zosia. Najmniejsze z nich ważyło przy urodzeniu 890 g, największe 1300 g. Klaudia i Szymon Marcowie mają już jednego - 2,5 letniego synka.
Według statystyk sześcioraczki rodzą się bardzo rzadko - raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie, taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału.
mbl