Elżbieta Łukaciejewska chce odsunięcia sztabu partii. Sławomir Neumann odpowiada
Po wyborach do Parlamentu Europejskiego w Platformie Obywatelskiej wrze. Elżbieta Łukaciejewska, która startowała z 10. miejsca na liście KE z okręgu podkarpackiego i zdobyła tam ponad 40 tys. głosów, oceniła, że "wybory zawalił sztab". - Nie można analizować wyniku wyborów przez jedną gminę na Podkarpaciu - skomentował Sławomir Neumann.
2019-05-31, 12:47
Powiązany Artykuł
Grzegorz Schetyna: kandydaci Koalicji Europejskiej z niższych miejsc na listach nie dawali z siebie wszystkiego
W całym okręgu podkarpackim na PiS głosowało trzy razy więcej wyborców (65,07 proc.) niż na drugą KE (21,56 proc.). Jednak - według danych PKW - w gminie Cisna, gdzie Łukacijewska była kiedyś wójtem, wygrała KE (46,99 proc. głosów) przed PiS (35,84 proc.). Łukacijewska startowała z 10. miejsca. W PE zasiada nieprzerwanie od 2009 r.
- Wybory zawalił sztab. Nie przygotował się, nie przeanalizował. Powinien być odsunięty - stwierdziła europosłanka na antenie TVN24. Dziś do tych słów odniósł się w Radiu Zet szef klubu PO Sławomir Neumann.
- Ja gratuluję pani Eli Łukacijewskiej wyniku w Cisnej, ale jeżeli taka jest świetna w Cisnej, dlaczego nie wygrała w gminie obok? Na Podkarpaciu przegraliśmy sromotnie z PiS-em - skomentował mówił Neumannt.
Powiedział też, że "Łukaciejewska uznała, że to, co wydarzyło się w Cisnej, jest remedium na porażkę w całym kraju". - Ja uważam, że to jest za proste, żeby takie wnioski wyciągać, bo to jest jedna gmina. Gmina już obok taka nie była dobra, a to było 10 kilometrów obok - ocenił.
Dodał, że gdyby "nie wynik innych ludzi na liście, gdyby zabrakło 3 tys. głosów jakiemukolwiek innemu kandydatowi, to tego mandatu by nie było. - Apeluję o zachowanie zdrowego rozsądku i proporcji w ocenach". Ocenił też, że Platforma musi wyciągnąć wnioski z całego kraju. - Musimy to dobrze zdiagnozować, pokazać te słabe nasze strony i nasze błędy w kampanii - podsumował.
REKLAMA
Grzegorz Schetyna: kandydaci Koalicji Europejskiej z niższych miejsc na listach nie dawali z siebie wszystkiego
O wyniku wyborczym Koalicji Europejskiej i kampanii mówił w "Salonie politycznym Trójki" Grzegorz Schetyna, lider Platformy Obywatelskiej. – Gdyby ktoś powiedział nam dzień przed wyborami, że Koalicja Europejska osiągnie 38 proc. poparcia, to brałbym to w ciemno, uważając, że jest to wynik decydujący o zwycięstwie. Mobilizacja elektoratu wiejskiego dała tymczasem 45 proc. poparcia Prawu i Sprawiedliwości i ten wynik jest zaskakujący – zaznaczył Grzegorz Schetyna.
Polityk zauważył również, że mobilizacja elektoratu środowisk opozycyjnych nie była wystarczająca. – Analizujemy więc dane i staramy się wyciągnąć wnioski, które przedstawimy w przyszłym tygodniu. Tylko stawiając dobrą diagnozę, będziemy mieli szansę na przygotowanie dobrego politycznego pomysłu na wybory parlamentarne. Koalicję trzeba mocniej zintegrować i jeszcze bardziej rozszerzyć – dodał.
kad
REKLAMA