MŚ U20: biało-czerwoni słabsi od Włochów. Podopieczni Jacka Magiery żegnają się z turniejem

Reprezentacja Polski do lat 20 przegrała w Gdyni z Włochami 0:1 (0:1) w meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata i odpadła z rywalizacji. Jedynego gola strzelił w 38. minucie Andrea Pinamonti. 

2019-06-02, 21:21

MŚ U20: biało-czerwoni słabsi od Włochów. Podopieczni Jacka Magiery żegnają się z turniejem

Posłuchaj

Selekcjoner Jacek Magiera podkreśla, że ten mecz można było wygrać. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Biało-czerwoni nieźle rozpoczęli spotkanie. W 10. minucie blisko zdobycia bramki był Marcel Zylla. Jego strzał zza pola karnego był minimalnie niecelny. W ciągu pierwszych 20 minut gospodarze przeważali, chociaż, poza sytuacją Zylli, brakowało dobrych okazji do strzelenia gola. 

Włosi byli skuteczniejsi. Pierwsze ostrzeżenie nadeszło w 30. minucie, kiedy strzał z dystansu Pinamontiego minimalnie minął słupek bramki strzeżonej przez Radosława Majeckiego. "Azzurri" objęli prowadzenie osiem minut później. Hiszpański arbiter podyktował rzut karny za zagranie ręką Dominika Steczyka. Jedenastkę pewnie wykorzystał Pinamonti, dając graczom z Półwyspu Apenińskiego prowadzenie, które utrzymali do przerwy.

Gospodarze z animuszem zaczęli drugą część gry. W 51. minucie świetną okazję miał Zylla, jednak jego strzał odbił Alessandro Plizzari. Potem tempo spotkania spadło, jednak w ostatnich 20 minutach biało-czerwoni znowu zaczęli przeważać. Bardzo dobrze na lewym skrzydle prezentował się Michał Skóraś, który dwukrotnie zmusił Plizzariego do interwencji. 

W 77. minucie "piłkę meczową" mieli jednak Włosi. Wprowadzony chwilę wcześniej Tymoteusz Puchacz fatalnie dograł do... Pinamontiego, lecz włoski napastnik nie skorzystał z prezentu. W końcówce goście bronili się dość rozpaczliwie, jednak, mimo trzech doliczonych minut, nie dali sobie wbić bramki, co pozwoliło im na awans do ćwierćfinału turnieju. 

REKLAMA

Włochy - Polska 1:0 (1:0)

Bramka: Andrea Pinamonti (38-karny).

Żółta kartka: Włochy – Salvatore Esposito, Alessandro Tripaldelli, Roberto Alberico. Polska – Adrian Stanilewicz.

Sędzia: Jesus Gil Manzano (Hiszpania). Widzów: 10 232.

Włochy: Alessandro Plizzari - Matteo Gabbia, Enrico Del Prato, Luca Ranieri – Raoul Bellanova, Luca Pellegrini, Salvatore Esposito (89. Roberto Alberico), Davide Frattesi, Alessandro Tripaldelli – Andrea Pinamonti, Gianluca Scamacca (69. Christian Capone).

REKLAMA

Polska: Radosław Majecki - Serafin Szota (83. Adrian Benedyczak), Sebastian Walukiewicz, Jan Sobociński, Adrian Stanilewicz (76. Tymoteusz Puchacz) – Jakub Bednarczyk, Tomasz Makowski (59. David Kopacz), Bartosz Slisz, Michał Skóraś - Marcel Zylla, Dominik Steczyk.

W drugim niedzielnym meczu awans do ćwierćfinału wywalczyli piłkarze Kolumbii. Pokonali w Łodzi Nową Zelandię . Po 90 minutach i dogrywce utrzymywał się remis 1:1, natomiast rzuty karne lepiej wykonywali zawodnicy z Ameryki Południowej, zwyciężając 5:4. 

Zapis relacji na żywo:

2. połowa:

90. + 3 min. - Niestety, hiszpański arbiter kończy to spotkanie... W końcówce Włosi bronili się momentami rozpaczliwie, ale biało-czerwonym nie udało sie pokonać Plizzariego. 

Najlepszą okazję miał Dominik Steczyk, jednak jego strzał z woleja obronił golkiper. 

Polacy żegnają się z turniejem po straconym golu z kontrowersyjnego rzutu karnego. Trzeba jednak dodać, że w przekroju całego meczu byli wyraźnie słabsi, a jedyne bramki, jakie strzelili w trwającym turnieju, to te z meczu z outsiderem z Tahiti. 

Nie tak wyobrażaliśmy sobie występ podopiecznych Jacka Magiery w domowym turnieju. Biało-czerwoni kończą udział w turnieju, a my zamykamy naszą relację. Dziękujemy za uwagę! 

REKLAMA

90. min. - Rzut wolny dla Polaków po faulu na Kopaczu, z którego jednak nic nie wynika...

Sędzia dolicza trzy minuty. 

87. min. - Niezła wrzutka wyróżniającego się w naszej drużynie Skórasia, ale Benedyczak uderzył nad poprzeczką. 

86. min. - Mieliśmy rzut rożny, ale Steczyk nie był w stanie oddać strzału. 

REKLAMA

84. min. - Serafin Szota opuszcza boisko, a w jego miejsce napastnik Adrian Benedyczak. 

81. min. - Niezły mecz rozgrywa dzisiaj Jan Sobociński. Stoper ŁKS Łódź zatrzymał właśnie Pinamontiego. 

77. min. - Tymoteusz Puchacz zastępuje Adriana Stanilewicza. 

Piłkarz Lecha Poznań zalicza katastrofalne wejście. Już w pierwszym kontakcie z piłką podał do... Pinamontiego, który jednak nie skorzystał z prezentu.

REKLAMA

74. min. - Ostry faul Alessandro Tripaldellego na Serafinie Szocie. Mieliśmy rzut wolny, ale nic z tego nie wynikło. 

Po chwili jednak piłka trafia do Skórasia, który wpadł w pole karne i uderzył. Znowu jednak na posterunku był Plizzari. 

72. min. - Świetny strzał Michała Skórasia. Uderzenie pomocnika Bruk-Betu Termaliki Nieciecza odbił jednak Plizzari. 

69. min. - Rzut wolny dla Włochów, ale uderzenie Salvatore Esposito bardzo niecelne. 

REKLAMA

68. min. - Pierwsza zmiana wśród gości. Cristian Capone wchodzi na boisko, które opuszcza Scamacca. 

63. min. - Biało-czerwoni nie potrafią rozegrać dobrej akcji. Widać znaczną przewagę gości, jeśli chodzi o wyszkolenie i dojrzałość taktyczną. 

58. min. - Pierwsza zmiana w polskim zespole. David Kopacz zastąpił Tomasza Makowskiego. 

56. min. - Dośrodkowanie z lewej strony w kierunku Scamacci, ale Majecki ubiegł wysokiego włoskiego napastnika. 

REKLAMA

54. min. - Żółta kartka dla Stanilewicza za faul na Pinamontim. 

51. min. - Ależ było blisko wyrównania! Plizzari broni jednak strzał Zylli z bliska. 

47. min. - Kontra piłkarzy z Półwyspu Apenińskiego. Strzał Pinamontiego po rykoszecie ląduje jednak w rękach Majeckiego. 

46. min. - Mocny początek Polaków! Strzał Zylli zablokowany. Mamy rzut rożny. 

REKLAMA

1. połowa:

45. + 1 min. - Koniec pierwszej połowy. W końcówce dobrą interwencję zaliczył Sebastian Walukiewicz, który zażegnał niebezpieczeństwo pod polską bramką. 

O ile pierwsze 15-20 minut było dosyć optymistyczne, o tyle później biało-czerwoni oddali pole rywalom. Aby myśleć o awansie do najlepszej ósemki, podopieczni Jacka Magiery muszą po przerwie zagrać duzo lepiej!

Wracamy do Państwa za kwadrans. 

44. min. - Dwie groźne sytuacje gości w ciągu minuty. Najpierw Majecki złapał piłkę po akcji Luki Ranieriego i Pinamontiego, a kilkadziesiąt sekund później niecelnie uderzył Scamacca. 

REKLAMA

40. min. - Biało-czerwoni próbują coś zdziałać, ale brakuje dokładności. Jan Sobociński zagrywał do Dominika Steczyka, jednak zbyt wysoko i futbolówkę pewnie wyłapał Alessandro Plizzari. 

38. min. - Niestety, nasi reprezentanci tracą gola. Pinamonti kompletnie oszukał Majeckiego, który rzucił się w drugi róg bramki. 

Musimy odrabiać straty. 

36. min. - Rzut karny dla gości. Hiszpański sędzia Jesus Gil Manzano uznał, że po rzucie wolnym wykonywanym przez Włochów ręką zagrał Dominik Steczyk. 

REKLAMA

33. min. - Zbyt przeciągnięte dośrodkowanie Adriana Stanilewicza. 

30. min. - Niezłe uderzenie Pinamontiego z dystansu mija słupek bramki strzeżonej przez Majeckiego. 

26. min. - Raoul Bellanova próbował szarży przy linii bocznej, ale nasi obrońcy wybijają na aut. 

22. min. - Strata Tomasza Makowskiego, na szczęście Radosław Majecki zatrzymuje piłkę po... strzale z połowy. 

REKLAMA

18. min. - Biało-czerwoni starają utrzymać się przy piłce, ale brakuje ofensywnych akcji. Na razie niewiele dzieje się na Stadionie Miejskim w Gdyni. 

13. min. - Korner dla gości. Do strzału doszedł Andrea Pinamonti, ale główkował nad bramką. 

10. min. - Dobra próba Marcela Zylli! Pomocnik uderzył zza pola karnego, ale minimalnie niecelnie.

Próba piłkarza Bayernu Monachium nagrodzona brawami przez kibiców zgromadzonych na stadionie.

REKLAMA

4. min. - Spokojny początek meczu. Pierwsi okazję stworzyli sobie "Azzurri", ale strzał Gianluki Scamacci bardzo niecelny.

17.30 - Zaczynamy!

17.25 - Drużyny są już na murawie. Czas na hymny narodowe!

17.22 - W takim zestawieniu zagrają podopieczni Jacka Magiery:

REKLAMA

Trener gości Paolo Nicolato zdecydował się na następujących piłkarzy:

17.20 - Witamy i zapraszamy do śledzenia naszej relacji z meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata. Na Stadionie Miejskim w Gdyni reprezentacja Polski podejmie Włochów. Tym razem miejsca na potknięcie już nie ma - przegrany odpadnie z turnieju.

Trzymamy kciuki za biało-czerwonych!

REKLAMA

Paweł Majewski, PolskieRadio24.pl, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej