Ukraińcy schwytali na froncie dwóch Chińczyków. "Jasny sygnał"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że ukraińska armia pojmała dwóch Chińczyków, którzy walczyli po stronie Rosji. Sytuacja miała miejsce w obwodzie donieckim. Prezydent przekazał, że strona ukraińska dysponuje informacjami wskazującymi na znacznie większą liczbę chińskich żołnierzy w armii rosyjskiej. 

2025-04-08, 17:20

Ukraińcy schwytali na froncie dwóch Chińczyków. "Jasny sygnał"
Ukraińska armia pojmała dwóch Chińczyków, którzy walczyli po stronie Rosji. Foto: X/Volodymyr Zelenskyy

Ukraińcy pojmali Chińczyków. Jest ich więcej w rosyjskiej armii?

"Nasze wojsko pojmało dwóch obywateli Chin, którzy walczyli po stronie armii rosyjskiej. Stało się to na terytorium Ukrainy - w obwodzie donieckim. Znaleziono u nich dokumenty tożsamości, karty bankowe i dane osobowe" - przekazał Zełenski za pośrednictwem platformy X. 

"Mamy informacje sugerujące, że w jednostkach okupanta jest o wiele więcej obywateli Chin niż tylko tych dwóch. Obecnie weryfikujemy wszystkie fakty - wywiad, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i odpowiednie jednostki Sił Zbrojnych nad tym pracują" - dodał. 

Ukraina podejmie kontakt z Pekinem. "Putin nie chce kończyć wojny"

REKLAMA

W związku z sytuacją prezydent zlecił szefowi ukraińskiej dyplomacji, aby skontaktował się z przedstawicielami Chin i wyjaśnił, jakie kroki zamierza podjąć Pekin. Zdaniem Wołodymyra Zełenskiego, udział Chińczyków w wojnie jest znakiem, że intencją Władimira Putina nie jest zakończenie konfliktu.

"Zaangażowanie Chin, a także innych krajów, bezpośrednio lub pośrednio, w tę wojnę w Europie jest jasnym sygnałem, że Putin zamierza zrobić wszystko, byle tylko nie zakończyć wojny. Szuka sposobów na kontynuowanie walki. To zdecydowanie wymaga odpowiedzi. Odpowiedzi ze strony Stanów Zjednoczonych, Europy i wszystkich ludzi na świecie, którzy pragną pokoju" - podkreślił. Pojmani obywatele Chin przebywają obecnie w areszcie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. 

Czytaj także:

Źródło: X/egz

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej