Boris Johnson i Jeremy Hunt rozpoczęli kampanię w starciu o fotel szefa torysów

Politycy brytyjskiej partii konserwatywnej, którzy chcą zastąpić Theresę May na stanowisku premiera, Boris Johnson i Jeremy Hunt, zadeklarowali, że zamierzają doprowadzić do brexitu. Ostrzegli też przez "katastrofalnymi" dla ugrupowania skutkami niezrealizowania decyzji z 2016 roku. 

2019-06-22, 23:57

Boris Johnson i Jeremy Hunt rozpoczęli kampanię w starciu o fotel szefa torysów
  • Boris Johnson i Jeremy Hunt walczą o przejęcie sterów w brytyjskiej Partii Konserwatywnej i tym samy o kierownictwo w rządzie Wielkiej Brytanii
  • Obecna premier Theresa May złożyła dymisję z urzędu
  • Na spotkaniu wyborczym zadeklarowali kontynuowanie planów brexitu
  • Boris Johnson zapowiedział m.in. inwestycje telekomunikacyjne w kraju
  • Jame Hunt chce m.in. tańszych studiów i inwestycji w infrastrukturę

W trakcie zorganizowanego w Birmingham pierwszego z 16 spotkań wyborczych z dysponującymi prawem głosu członkami Partii Konserwatywnej, były szef MSZ, Boris Johnson i obecny szef dyplomacji Jeremy Hunt, przestrzegali przed rozpadem ugrupowania w razie pozostania Wielkiej Brytanii we Wspólnocie. Tym samym obaj zobowiązali się nawet do bezumownego brexitu w sytuacji, gdyby uznali, że byłoby to jedyne dostępne rozwiązanie.

Powiązany Artykuł

brexit1200.jpg
Polacy w Wielkiej Brytanii nie przygotowują się do brexitu. Zwlekają ze złożeniem wniosków

Karta przetargowa warta 39 mld funtów

- Najciemniej jest zawsze tuż przed świtem i jestem tutaj, aby powiedzieć wam z całą pewnością, że możemy jeszcze odwrócić tę sytuację - powiedział Johnson. 

Jak argumentował, mimo dotychczasowych odmów ze strony europejskich przywódców, nowy rząd powinien podjąć kolejną próbę renegocjowania porozumienia "rozwodowego" z Unią Europejską, wykorzystując szacowaną na 39 mld funtów kwotę, z jakiej Wielka Brytania musiałaby rozliczyć się z budżetem UE, jako jedną z kart przetargowych w rozmowach dotyczących nowej umowy. 

Boris Johnson na swoim Twitterze napisał, że doprowadzi do brexitu do 31 października, a także powstrzyma Jeremy'ego Corbina i zjednoczy kraj pod nowoczesną konserwatywną agendą. 

REKLAMA

Z kolei Hunt ocenił, że w wyniku wielomiesięcznego kryzysu politycznego wokół brexitu torysi "znaleźli się w bardzo poważnej sytuacji i jeśli podejmiemy niewłaściwe działania, to u władzy nie będzie konserwatywnego rządu, a może nawet Partii Konserwatywnej". Przestrzegał zwłaszcza przed umożliwieniem dojścia do władzy opozycyjnej Partii Pracy Jeremy'ego Corbyna. 

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Boris Johnson i Jeremy Hunt w finale wyborów nowego lidera torysów

Szef MSZ podkreślił, że po objęciu stanowiska premiera polegałby na swoim doświadczeniu jako przedsiębiorcy, tworząc nowy zespół negocjacyjny oparty o wszystkie frakcje w Izbie Gmin, aby "UE wiedziała, że jesteśmy w stanie przepchnąć przez parlament wszystko, co proponujemy". 

Powiązany Artykuł

szcz 1200.jpg
Szczyt Unii Europejskiej. Wyraźny sygnał dla nowego premiera Wielkiej Brytanii

Przyznał, że przekonanie unijnych liderów do wypracowania nowego porozumienia w sprawie brexitu będzie trudne. Podkreślił jednak, że taką próbę trzeba podjąć, aby uniknąć szkodliwych dla brytyjskiej gospodarki konsekwencji bezumownego wyjścia kraju ze Wspólnoty.

REKLAMA

Jednocześnie ocenił, że "polityczne zagrożenia związane z niezrealizowaniem brexitu są większe, niż gospodarcze ryzyko związane z bezumownym brexitem". Potwierdził, że "w 100 procentach" byłby gotów zdecydować się na zerwanie negocjacji i opuszczenie Wspólnoty 31 października br., jeśli uzna, że UE nie jest skłonna do żadnych ustępstw.

Reforma edukacji i inwestycje po wyjściu w Unii

Przedstawiając własne wizje przyszłości Wielkiej Brytanii po wyjściu z UE, kandydaci mówili m.in. o reformie systemu edukacji, inwestycjach infrastrukturalnych i walce z przestępczością, zapowiadając m.in. cofnięcie niektórych cięć w budżecie policji, z czym eksperci wiążą rosnący problem przestępstw z użyciem noży. 

Boris Johnson, zdecydowany faworyt bukmacherów, powoływał się w tym kontekście na swoje doświadczenie jako burmistrza Londynu w latach 2008-16. Zaznaczył, że dwukrotnie wygrywał w mieście, uznawanym za tradycyjnie sprzyjające Partii Pracy.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Dr Jerzy Targalski: brexit wzmocni naszą pozycję jako sojusznika USA

REKLAMA

Jednocześnie opowiadał się m.in. za inwestycjami w rozwój sieci telekomunikacyjnej w celu zapewnienia szybkiego połączenia internetowego w całym kraju oraz wspierania przedsiębiorców przy jednoczesnej ochronie osób o najniższych zarobkach.

- Zbyt wiele osób czuje, że zostały pozostawione same sobie. (...) Powinniśmy dążyć do zjednoczenia kraju - tłumaczył Boris Johnson, wskazując m.in. na wprowadzoną przez siebie pensję minimalną w Londynie, która podniosła wynagrodzenia dla najmniej zarabiających.

Tańsze studia wyższe i budowa szybkiej kolei

Hunt w swoim wystąpieniu opowiedział się m.in. za zmniejszeniem oprocentowania dla rządowych pożyczek na studia wyższe, a także bronił budzącego kontrowersje i opóźniającego się projektu kolei wysokich prędkości High Speed 2, która ma połączyć Birmingham (a docelowo także Leeds i Manchester) z Londynem. 

Powiązany Artykuł

unia europejska free 1200.jpg
Szef MSZ pyta KE, jak brexit wpłynie na sposób podejmowania decyzji w Unii

W odpowiedzi na pytanie z sali szef dyplomacji zdecydowanie bronił praw społeczności LGBT+, podkreślając znaczenie edukacji na ten temat od szkoły podstawowej. Homoseksualizm jest "czymś, z czym się rodzisz, nie wybierasz tego ani nie możesz zmienić" - podkreślił.

REKLAMA

Opowiedział historię swojego przyjaciela ze szkoły, który dopiero w ostatnim dniu szkoły opowiedział mu o swojej orientacji seksualnej, "jakby skrywał sekret, przez który czuł się winny". - To mi dało do myślenia - powiedział.

- Ten kraj nie zgadza się na uprzedzenia wobec ludzi, którzy są gejami - zaznaczył, co spotkało się z owacją ze strony zgromadzonych.

16 spotkań w całym kraju

Sobotnie spotkanie wyborcze w Birmingham było pierwszym z 16 w całym kraju. Na tych spotkaniach 160 tys. członków Partii Konserwatywnej będzie miało okazję posłuchać na żywo kandydatów do objęcia stanowiska lidera ugrupowania i premiera oraz zadać mu pytanie przed oddaniem głosu.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Brexit w PolskieRadio24.pl

Obaj ubiegający się o stanowisko politycy mieli do dyspozycji po siedem minut na wystąpienie programowe, po czym udzielili kilkunastominutowego wywiadu jednemu z czołowych dziennikarzy radiowych Iainowi Dale'owi. Następnie odpowiedzieli na pytania od publiczności.

Nowy premier i lider Partii Konserwatywnej zostanie najprawdopodobniej ogłoszony 23 lipca, co zakończy trzyletnie rządy Theresy May.

Wielka Brytania powinna opuścić UE najpóźniej 31 października bieżącego roku. 

mbl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej