Profesor udzielił lekcji, promocji do Tokio nie ma. Na igrzyska czekamy już od 27 lat

Kolejna reprezentacja Polski nie wywalczyła awansu na igrzyska olimpijskie. Tym razem blisko byli podopieczni Czesława Michniewicza, jednak sroga lekcja jekiej udzielili biało-czerwonym Hiszpanie (0:5) pogrzebała nadzieje na promocję do Tokio. Na udział piłkarzy w igrzyskach polscy kibice czekają od 27 lat i znów muszą uzbroić się w cierpliwość.  

2019-06-23, 13:37

Profesor udzielił lekcji, promocji do Tokio nie ma. Na igrzyska czekamy już od 27 lat

Posłuchaj

Czesław Michniewicz dużo ostrożniej podchodzi do prognozowania wyniku. Trener polskiej reprezentacji docenia klasę rywali i zdaje sobie sprawę z siły Hiszpanów (IAR)
+
Dodaj do playlisty
  • Polscy piłkarze znów nie wystąpią w igrzyskach olimpijskich
  • Dotychczas Polacy startowali na nich siedem razy, ale po raz ostatni 27 lat temu, gdy zmagania w Barcelonie zakończyli na drugim miejscu


Biało-czerwoni przegrali w sobotni wieczór w Bolonii z Hiszpanią aż 0:5 na koniec zmagań w grupie A mistrzostw Europy do lat 21. W trzech meczach zdobyli sześć punktów, ale zajęli dopiero trzecie miejsce w tabeli. Najlepsza okazała się Hiszpania, przed Włochami - oba zespoły również po sześć.

- Przegraliśmy wyścig po nasze marzenia. Przegraliśmy igrzyska olimpijskie i dalszy udział w mistrzostwach Europy - przyznał trener Polaków w sobotni wieczór.

W półfinale ME do lat 21 wystąpią zwycięzcy trzech grup i drużyna z drugiego miejsca z najlepszym bilansem. Właśnie te cztery ekipy polecą również na igrzyska olimpijskie 2020 do Japonii.


Kibice czekają od 27 lat i znów muszą uzbroić się w cierpliwość

Ostatni jak dotychczas występ olimpijski miał miejsce w Barcelonie i był bardzo udany. Biało-czerwoni, prowadzeni wówczas przez Janusza Wójcika i z duetem skutecznych napastników Andrzej Juskowiak - Wojciech Kowalczyk, grali ofensywnie, widowiskowo i przez kolejne rundy szli jak burza.

W fazie grupowej pokonali Kuwejt 2:0, Włochy 3:0 i zremisowali z USA 2:2, zajmując pierwsze miejsce w tabeli. W ćwierćfinale wygrali z Katarem 2:0, a w półfinale z Australią aż 6:1.

Spotkanie o złoto, w którym przeciwnikiem była Hiszpania, dostarczyło wiele emocji. Ostatecznie 3:2, po bramce w końcówce meczu, wygrali gospodarze, mający wówczas w kadrze m.in. Josepa Guardiolę, Luisa Enrique, Kiko (dwa gole w finale, w tym decydujący), Alberta Ferrera i Abelardo.

Polakom na pocieszenie, oprócz srebrnych medali, pozostał tytuł króla strzelców dla Juskowiaka (siedem goli). Oprócz niego i Kowalczyka o sile tamtej drużyny stanowili m.in. obecny selekcjoner dorosłej reprezentacji Jerzy Brzęczek, Piotr Świerczewski, Tomasz Łapiński, Marek Koźmiński, Tomasz Wałdoch czy Ryszard Staniek.

źródło/TVPSport

Srebro z Barcelony było trzecim medalem polskich piłkarzy w historii igrzysk

Dwa poprzednie wywalczyli zawodnicy pod wodzą Kazimierza Górskiego. W 1972 roku w Monachium sięgnęli po największy sukces w historii - złoto, wygrywając w finale z Węgrami 2:1.

Obie bramki zdobył król strzelców turnieju Kazimierz Deyna (łącznie 9 trafień). Dwa lata później wielu tych piłkarzy, również pod wodzą Górskiego, zajęło w RFN trzecie miejsce w mistrzostwach świata.

Nic więc dziwnego, że apetyty przed igrzyskami 1976 w Montrealu były ogromne. Do tego stopnia, że drugie miejsce (1:3 w finale z NRD) zostało odebrano jako rozczarowanie, a Górski - uznany po latach za najlepszego trenera wszech czasów w Polsce - musiał rozstać się z reprezentacją.

Co ciekawe, najlepszym strzelcem igrzysk w Montrealu był Andrzej Szarmach (sześć goli). Wynika więc z tego, że w trzech ostatnich turniejach olimpijskich, w których wystąpili polscy piłkarze (1972, 1976, 1992), ktoś z biało-czerwonych zostawał królem strzelców.

Z innych występów Polaków na turniejach olimpijskich warto odnotować czwarte miejsce w 1936 roku w Berlinie. W spotkaniu o trzecią lokatę biało-czerwoni ulegli Norwegom 2:3.

Poza tym w 1924 roku w Paryżu odpadli w pierwszej rundzie pucharowej, w 1952 w Helsinkach - w drugiej rundzie pucharowej (pierwsza była tzw. wstępną), a w 1960 w Rzymie - w fazie grupowej. 

REKLAMA

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej