"Szkodzi Polsce i wpisuje się w politykę historyczną Niemiec". Beata Mazurek nt. wpisu Aleksandry Dulkiewicz

"Pominęła Niemców jako sprawców II wojny światowej. Ignorancja, głupota, polityczna kalkulacja, serwilizm?" - tak europosłanka PiS Beata Mazurek skomentowała wpis prezydent Gdańska nt. rocznicy wybuchu II wojny światowej. "Przyniosła reżim i zniewolenie" oraz początek "przemian demokratycznych w Polsce" - napisała m.in. Aleksandra Dulkiewicz.

2019-06-25, 21:15

"Szkodzi Polsce i wpisuje się w politykę historyczną Niemiec". Beata Mazurek nt. wpisu Aleksandry Dulkiewicz
Beata Mazurek. Foto: FACEBOOK.COM/BEATA MAZUREK

"W Gdańsku 80 lat temu rozpoczęła się II wojna światowa, która przyniosła reżim i zniewolenie, ale też tu, dzięki solidarnej postawie wielu, rozpoczęły się przemiany demokratyczne w Polsce" - brzmi twitterowy wpis Aleksandry Dulkiewicz.

Beata Mazurek zwróciła uwagę, że prezydent Gdańska nie wspomniała nic o odpowiedzialnych za wybuch wojny Niemcach. Odniosła się też do wypowiedzi wiceprezydenta Gdańska Piotra Grzelaka, który podczas miejskich uroczystości upamiętniających 74. rocznicę zakończenia drugiej wojny światowej mówił m.in. o podzielonej słowem Europie.

Powiązany Artykuł

sellin 1200.jpg
Jarosław Sellin: proponujemy, żeby Gdańsk wszedł do komitetu honorowego budowy Muzeum Westerplatte

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Westerplatte zdewastowane

Według europosłanki PiS to relatywizowanie historii, które "szkodzi Polsce i wpisuje się w politykę historyczną Niemiec". "Ignorancja, głupota, polityczna kalkulacja, serwilizm?" - napisała Beata Mazurek.

REKLAMA

Kontrowersyjna wypowiedź zastępcy Dulkiewicz

- Na początku było słowo, złe słowo. Słowo jednego przeciwko drugiemu. I to złe słowo było Polaka przeciwko innemu narodowi, Niemca przeciwko innemu narodowi. Europa została tym złym słowem podzielona - mówił zastępca Dulkiewicz. 

Piotr Grzelak zestawił też postać 10-letniej Erwiny Barzychowskiej - wychowanki dozorcy opiekującego się budynkiem Poczty Polskiej w Gdańsku; oraz anonimowej niemieckiej dziewczynki, która podczas alianckich nalotów na Berlin znosiła do schronu swój domek dla lalek. Nie wspomniał jednak o tym, że Polka została oblana benzyną lub benzolem i podpalona żywcem przez Niemców z zemsty za bohaterską obronę Poczty Polskiej. 

Wiceprezydent Gdańska przeprosił później za swoje słowa. - W żadnym wypadku nikt nie podważa tego, kto jest odpowiedzialny za II wojnę światową, że jest to III Rzesza i w drugiej części Związek Radziecki. Natomiast mówię o tym, że dzisiaj jesteśmy odpowiedzialni za to, żeby Europa pozostała zjednoczona, żeby ta tragedia już się nie powtórzyła - tłumaczył. 

tvp.info, paw/

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej