NIK: gminy mają problem z dostępnością do opieki przedszkolnej
Raport NIK wykazał, że niemal połowa skontrolowanych przez Izbę gmin ma problem z zapewnieniem opiekui przedszkolnej. Liczba wniosków o przyjęcie dzieci do placówek przekraczała liczbę dostępnych miejsc o średnio 30-60 procent.
2019-06-26, 13:40
- Mimo że każda gmina musi zapewnić dzieciom opiekę przedszkolną, są z tym problemy
- Według NIK niemal połowa skontrolowanych gmin nie wywiązuje się z tego obowiązku
- Liczba wniosków o przyjęcie dzieci przekraczała liczbę dostępnych miejsc o średnio 30-60 proc.
Od roku szkolnego 2017/2018 każda gmina ma obowiązek zapewnić możliwość korzystania z wychowania przedszkolnego dzieciom w wieku od trzech do sześciu lat, zamieszkałych na jej obszarze i zgłoszonym podczas postępowania rekrutacyjnego - przypomniano w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.
Wskazano, że tylko w 17 z 30 skontrolowanych gmin nadano odpowiedni priorytet temu zadaniu. Prowadzono tam bieżące analizy zapotrzebowania na miejsca w placówkach, uwzględniające liczbę dzieci kontynuujących wychowanie przedszkolne oraz liczbę dzieci trzy- i czteroletnich, których rodzice mogą dopiero ubiegać się o objęcie ich taką opieką, zmiany wynikające np. z reformy oświatowej oraz podejmowano adekwatne do wyników tych analiz działania.
To oznacza, że niemal w połowie gmin, które były objęte kontrolą, wykazano problemy z dostępnością opieki przedszkolnej.
Więcej wniosków niż miejsc
W raporcie wskazano, że liczba wniosków o przyjęcie dzieci przekraczała liczbę dostępnych miejsc o średnio 30-60 proc, a prawie jedna trzecia dzieci nie dostała się do wybranego przedszkola, z czego niemal wszystkie to trzy- i czterolatki.
REKLAMA
Ponadto, w części gmin rodzicom nie wskazywano alternatywnych placówek albo proponowano takie, które były nieatrakcyjne np. ze względu na ich lokalizację lub godziny pracy.
NIK zwróciła również uwagę, że w prawie połowie gmin proces rekrutacji nie był właściwie nadzorowany, co szczególnie zauważalne było w gminach niewykorzystujących systemów informatycznych do wspomagania procesu rekrutacji. Konsekwencją tego - wskazała NIK - był brak transparentności tegoż procesu.
Najmłodsi bez opieki przedszkolnej
W objętych kontrolą samorządowych przedszkolach, oddziałach przedszkolnych w szkołach i innych formach wychowania przedszkolnego "przygotowano miejsca dla najwyżej 80 proc. dzieci, w tym w niektórych gminach zaledwie dla 23-60 proc. uprawnionych dzieci" - czytamy.
NIK podkreśla, że liczba złożonych wniosków o przyjęcie dziecka do przedszkoli w gminach tych była większa (średnio o 30-60 proc.) od liczby dostępnych miejsc.
REKLAMA
>>> [ZOBACZ RÓWNIEŻ] Raport NIK nt. reformy oświaty. MEN: została starannie przygotowana
Największy niedobór miejsc dotyczył placówek wychowania przedszkolnego, w których mogły korzystać z opieki dzieci trzy- i czteroletnie oraz przedszkoli położonych w rejonach zamieszkałych przez młode rodziny. W konsekwencji 25-30 proc. dzieci, których rodzice w gminach objętych kontrolą, wnioskowali o przyjęcie na lata szkolne 2017/2018 i 2018/2019, nie dostało się do placówek "pierwszego wyboru" - wykazuje raport.
Trudności w znalezieniu odpowiednich miejsc opieki przedszkolnej mieli głównie rodzice dzieci trzy- oraz czteroletnich - dzieci te stanowiły prawie 90 proc. wszystkich nieprzyjętych.
Odległe placówki
NIK wykazała również, że w sześciu gminach, w których zabrakło miejsc w przedszkolach zapewniających dziesięciogodzinną opiekę, wskazywano nieprzyjętym do nich dzieciom trzyletnim, miejsca w oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych o pięciogodzinnym czasie pracy. Dodatkową trudnością dla rodziców mogła być konieczność dowożenia dzieci do odległych placówek w innych sołectwach (nawet do 22 km).
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Rola przedszkola w życiu dziecka
Z kontroli NIK wynika, że tylko pięć gmin przyjęło w pełni prawidłowe kryteria naboru do placówek wychowania przedszkolnego. W 25 gminach (83 proc.) co najmniej jedno kryterium samorządowe, obowiązujące na drugim etapie rekrutacji (uruchamianym, gdy o przyjęcie do placówek ubiegało się więcej dzieci niż było wolnych miejsc) zostało ustalone niezgodnie z obowiązującymi przepisami.
Jak czytamy w raporcie, gminy przyjmowały kryteria, które w ocenie NIK nie służyły realizacji potrzeb dziecka i jego rodziny, a także naruszały zasadę równego dostępu do wychowania przedszkolnego. Kryteria te obejmowały np.: wiek dzieci, deklarowany czas pobytu w przedszkolu, czy też nie uwzględniały sytuacji dzieci wychowywanych przez samotnych rodziców.
NIK reaguje
W związku z wynikami, jakie wykazał raport dotyczący dostępności opieki przedszkolnej, NIK zwróciła się z wnioskiem do Ministra Edukacji Narodowej Dariusza Piontkowskiego o kontynuowanie działań na rzecz propagowania korzyści wynikających z opieki, wychowania i kształcenia przedszkolnego.
Z kolei organom prowadzącym publiczne placówki wychowania przedszkolnego zwrócono uwagę na konieczność podjęcia bardziej skutecznych działań.
REKLAMA
msze
REKLAMA