Bartłomiej Sienkiewicz przed komisją ds. VAT: wszystko działało, jak należy

- Mam wrażenie, że państwo uczyło się tego rodzaju przestępczości - powiedział przed sejmową komisją śledczą ds. podatku VAT Bartłomiej Sienkiewicz, były minister spraw wewnętrznych i administracji. Wskazał, że poruszał ten temat z szefem CBŚ, był on też obecny na rocznej odprawie policji.

2019-06-27, 14:45

Bartłomiej Sienkiewicz przed komisją ds. VAT: wszystko działało, jak należy

Posłuchaj

Przesłuchanie Bartłomieja Sienkiewicza przed komisją śledczą ds. VAT (Relacja Dawida Grygorcewicza)
+
Dodaj do playlisty

Bartłomiej Sienkiewicz był szefem resortu spraw wewnętrznych od lutego 2013 do września 2014 roku. W tym samym czasie pełnił też funkcję koordynatora służb specjalnych. Przed komisję został wezwany "w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań oraz występowania zaniedbań i zaniechań organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 do listopada 2015 roku".


Problem sygnalizowany

Sienkiewicz podkreślił, że w jego zainteresowaniu nie były uszczuplenia VAT dla państwa, bo to była domena ministra finansów, tylko przestępczość zorganizowana i przestępstwa podatkowe popełniane przez takie grupy. - To ja sygnalizowałem podległym sobie służbom wagę tego problemu - powiedział komisji świadek, pytany o to, jak służby reagowały na przestępstwa VAT.

Podkreślił, że gdy w pierwszym miesiącu urzędowania szefem CBŚ w policji zostawał Igor Parfieniuk, w rozmowie z nim kładł nacisk na konieczność zajęcia się tą problematyką. Zaznaczył wtedy, że sprawa wyłudzeń podatkowych będzie jednym z priorytetów oraz jedną z podstaw do oceny pracy CBŚ.

REKLAMA

Sienkiewicz wyliczał też, że tematyka przestępczości VAT-owskiej była sygnalizowana podczas odprawy rocznej policji w Szczytnie na początku jego urzędowania.

Państwo się uczyło

Pytany, czy wcześniej państwo nie zajmowało się tymi problemami, odparł, że jego zdaniem państwo uczyło się zwalczać taką przestępczość.

- Wiem z rozmów z szefami służb, że takie sprawy już były, ale mam wrażenie z tego okresu, że państwo uczyło się tego rodzaju przestępczości - powiedział Sienkiewicz. Jego zdaniem kluczowa była sprawa z 2012 roku, dotycząca oszustw VAT na prętach stalowych, prowadzona przez prokuraturę w Katowicach.

- Na podstawie tych rozmów miałem wrażenie, że państwo już zajmuje się tą sprawą. Ale dla mnie priorytetem nie była sprawa luki VAT-owskiej - to nie zajęcie dla ministra spraw wewnętrznych. To, co dla mnie było istotne, to zorganizowane grupy przestępcze, jako główny cel - to one stanowią wyzwanie dla państwa - mówił Sienkiewicz.

"Sukcesy przyszły stosunkowo szybko"

Świadek ocenił, że Centralne Biuro Śledcze Policji "znakomicie wypełniło zadania, które mu postawił", a efekty działań policji były widoczne "w zdumiewająco krótkim czasie, jak na tego rodzaju problematykę". Podkreślił, że w tak trudnej sprawie trudno oczekiwać szybkich rezultatów, gdyż przygotowanie sprawy związanej ze zorganizowaną przestępczością "to jest rok, jak się ma szczęście, a norma to jest 2-3 lata".

- Tymczasem te sukcesy przyszły stosunkowo szybko, już po roku, półtora od wdrożenia procedur w państwie - powiedział, podkreślając, że te procedury, których był inicjatorem, wykraczały poza sferę działania MSW. Jak mówił, porozumienie między Urzędami Kontroli Skarbowej a CBŚ dotyczące zwalczania przestępstw VAT-owskich poszerzało możliwości CBŚ, ale było niewystarczające. Podkreślał, że zwalczanie tego typu przestępczości wymaga "działań państwa jako całości".

- Policja jest w stanie pewne rzeczy zrobić, ale bez koordynacji z innymi jednostkami i organami państwa, jej działania zawsze będą mniej skuteczne. Rzecz polega na tym, żeby stworzyć mechanizm, który zapina wszystkie te możliwości w jeden cel - mówił. Dodał, iż udało się stworzyć mechanizm, dzięki któremu w naradach brali udział stale przedstawiciele prokuratury i urzędów skarbowych.

"Wszystko działo się, jak należy"

Sienkiewicz mówił, że budował mechanizmy, które opierały się na współpracy różnych służb, kompetencjach ekspertów. Dodał, że wytypowano też trzy województwa, w których UKS współpracowały z odpowiednimi pionami policji, po to, by skutecznie zwalczać przestępczość. - W moim przekonaniu ten mechanizm się sprawdził, przyniósł dobre efekty - powiedział Sienkiewicz.

Na pytanie, czy zgłaszał potrzeby wprowadzenia jakichś zmian legislacyjnych, były szef resortu spraw wewnętrznych pokreślił, że służby zawsze najpierw wykorzystują te narzędzia, które istnieją, a dopiero w przypadku, gdy one nie działają, zgłasza się konieczność zmian.

Wskazał, że - w jego przekonaniu - wszystko działo się, jak należy: w 2011 roku nie było danych alarmistycznych, przełomem był 2012 rok, w 2013 zaczęto wdrażać system, a w 2014 stworzono mechanizm walki, dzięki któremu - jak podkreślił - w 2015 zatrzymano dynamikę luki VAT. Sienkiewicz uwypuklił "rangę ciągłości działań" i ocenił, że państwo to nie firma, w której zmiany można wprowadzić z dnia na dzień.

Zauważył np., że obecne służby od czterech lat uczą się walki z mafią śmieciową i "niewiele" z tego wynika.

REKLAMA

Błędne zawężanie

- Błędem było myślenie, że można ścigać tego rodzaju przestępczość zorganizowaną - a tylko ta mnie interesuje, bo ta była kwestią mojej odpowiedzialności - za pomocą ścigania poszczególnych branż - powiedział Sienkiewicz.

Mówił, że tworzenie szczególnych mechanizmów prawnych po to, by powstrzymać jeden rodzaj przestępczości zorganizowanej np. w obszarze prętów stalowych, jest nieporozumieniem. - Zawsze w tej sprawie wyobraźnia przestępcza będzie przed jakimkolwiek państwem - powiedział Sienkiewicz.

- Istotą sprawy było to, jak się nauczyć mechanizmu, który niezależnie od tego, z jakim rodzajem przestępstw VAT-owskich mamy do czynienia (...) grupy przestępczej, która zajmuje się tego rodzaju działalnością, jaki mechanizm (...) należy zastosować, niezależnie czy to są pręty (stalowe - PAP), czy to jest cokolwiek innego - mówił świadek.

- I ten mechanizm udało się znaleźć, dzięki temu, że powołaliśmy wreszcie zespoły, gdzie państwo współpracowało między sobą ściśle, mając ścisłe wytyczone priorytety - dodał Sienkiewicz.

Mówił, że udało się stworzyć mechanizm dający ponad 90-procentową "zdolność trafienia w strukturę, o której potem się okazywało, że ona rzeczywiście była strukturą przestępczą, częścią zorganizowanej przestępczości". - I te 90 proc. trafień to właśnie efekt tego, że nie ścigaliśmy pojedynczych produktów, które były przedmiotem przestępstwa, tylko szukaliśmy tego modus operandi grupy przestępczej - powiedział Sienkiewicz.

Rozmiar luki VAT

Dodał, że w ciągu pół roku pracy tego systemu ujawniono uszczuplenie z wpływów z VAT na poziomie 4 mld zł. - A to był dopiero początek - zaznaczył świadek.

Podkreślił, że nie istnieją szacunki, które pozwalają powiedzieć, jaka część luki VAT-owskiej pochodzi z przestępczości zorganizowanej, a jaka część jest wytworzona przez zupełnie inne zjawiska.

- Ostatnie dane dotyczące luki VAT-owskiej za rządów naszych następców z 2017 roku mówią o 25 mld zł luki VAT - powiedział Sienkiewicz.

- Wystarczy nie kraść, pamięta pan te słowa, to były słowa, które sklejały lukę VAT-owską z przestępczością, i one były kłamstwem - powiedział Sienkiewicz do przewodniczącego komisji Marcina Horały z PiS.

Szacunki branży paliwowej

- Jeśli szacunki mówią, że z całości luki VAT-owskiej od 20 do 60 proc. mogą być przestępstwa, to (...) znaczy, że nie ma szacunków. Bo jeśli to jest między 20 a 60, to znaczy, że nic nie wiemy na ten temat - ocenił były szef MSW i były koordynator służb specjalnych Bartłomiej Sienkiewicz, pytany przez przewodniczącego komisji ds. VAT Marcina Horałę (PiS) o jego reakcję na raporty z branży paliwowej zawierające m.in. szacunki wyłudzeń VAT w obrocie paliwami. Sienkiewicz dodał, że "próba wystandaryzowania jakiegokolwiek szacunku jest po prostu niemożliwa".

Horała dopytywał Sienkiewicza o raport z branży paliwowej z lipca 2014 roku. - Z przeprowadzonej analizy wynika, że dotychczasowe działania państwa polegające na zmianie praw czy też intensyfikacji pracy organów ścigania nie przyniosły spodziewanych efektów. Nastąpił wzrost szacowanych wyłudzeń - straty Skarbu Państwa w przedziale od 4,3 do 5,8 mld zł. Dynamiczny rozwój przestępczości, brak koordynacji poszczególnych resortów - cytował raport Horała.

- Nie byliśmy przeciwni, że ktoś chce poprawić system w zakresie obrotu paliw, tylko proszę o zrozumienie jednej rzeczy - nie luka VAT-owska była dla mnie problemem, ani moim obowiązkiem (nie było - PAP) jej zawężanie bądź szacowanie, (...) tylko zwalczanie przestępczości zorganizowanej - powtórzył Sienkiewicz.

Służby wiedziały?

W ocenie wiceprzewodniczącego komisji i posła PiS Kazimierza Smolińskiego służby specjalne miały dość wcześnie informacje o wyłudzeniach VAT. - Znany jest nam raport z 2008 roku Centralnego Biura Śledczego o powstających karuzelach, znikających podatnikach, a im dalej, tym raportów tych było więcej. Minister Sienkiewicz na pewno miał w tym zakresie dużą wiedzę, ciekawe, czy będzie chciał się nią podzielić, tak jak na taśmach - powiedział Kazimierz Smoliński i nawiązał do jego wypowiedzi z lipca 2013 roku, nagranej w jednej z warszawskich restauracji. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

pap Donald Tusk 1200.jpg
Karol Gac o przesłuchaniu Donalda Tuska: obraz z komisji VAT jest taki, że premier nie rządził państwem

Zdaniem członka komisji i posła PO Zbigniewa Konwińskiego, aby wyjaśnić wątek służb specjalnych w sprawie VAT, należy przesłuchać również Mariusza Kamińskiego. - Mimo że komisja przegłosowała go jako świadka, nie mamy wyznaczonego terminu przesłuchania Mariusza Kamińskiego, szefa CBA w okresie, który bada komisja. Przez dwa lata pełnił tę funkcję, a Bartłomiej Sienkiewicz był przez półtora roku, czyli krócej, ministrem spraw wewnętrznych - mówił Zbigniew Konwiński. 

Włącznie z dzisiejszym świadkiem komisja zamierza przesłuchać jeszcze mniej więcej dziewięć osób do końca lipca. Następnie w sierpniu ma zostać sporządzony projekt raportu i jego prezentacja, a na początku września przyjęcie ostatecznej formy dokumentu przez członków komisji.

Komisja bada prawidłowość działań oraz zaniedbania i zaniechania organów oraz instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego. Zakres jej działań obejmuje lata 2007-2015. Posłowie rozpoczęli prace w lipcu ubiegłego roku.

REKLAMA

Według szacunków Ministerstwa Finansów luka w podatku VAT w badanym przez komisję okresie mogła wynieść ponad 250 mld zł.

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej