Pracownicze Plany Kapitałowe sporym wyzwaniem dla pracodawców
O obowiązkach pracodawców, wynikających z wchodzących w życie od 1 lipca Pracowniczych Planów Kapitałowych, mówił gość audycji Bardzo Ważny Projekt radiowej Trójki, Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan.
2019-07-01, 21:22
Posłuchaj
Przypomniał on, że 1 lipca PPK weszły w życie w zakładach, które w grudniu 2018 r. zatrudniały co najmniej 250 osób, następnie co pół roku będą one wchodzić w zakładach zatrudniających coraz mniej pracowników.
Trzeba też zaznaczyć, że o ile system PPK jest dobrowolny dla pracowników, o tyle jest obowiązkowy dla pracodawców. Jest to system, który uzupełnia system emerytalny, który przewiduje również możliwość wypłaty środków.
Jak zaznacza gość Trójki, najbardziej opłacalne z punktu widzenia podatkowego jest wypłacenie 25 proc. środków od razu, a pozostałe 75 proc. będzie wypłacane przez kolejne 10 lat.
Trzeba wiedzieć, że środki z PPK nie będą wypłacane przez całe nasze życie, ale przez 10 lat.
REKLAMA
Poza docelową wypłatą – są też inne opcje wypłaty, związane np. z chorobą czy zakupem mieszkania.
Dla pracodawców jest to system obowiązkowy
− Z punktu widzenia pracodawców najważniejsze jest to, że jest to system obowiązkowy, dotyczy osób mających umowę o prace jak i zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych – zlecenia, umowy o świadczeniu usługi, od których podmiot zatrudniający odprowadza obowiązkowe składki emerytalno-rentowe – wyjaśnia gość Trójki.
− Na dodatkową składkę złożą się środki pracownika, pracodawcy i środki, które pochodzą z Funduszu Pracy, na który również składają się pracodawcy – wyjaśnia Robert Lisicki.
Gość zauważa, że dopłata pracodawcy może też mieć wpływ na planowane podwyżki płac.
REKLAMA
− Być może niektórzy z pracodawców zrekompensują sobie dopłatę do PPK, oferując mniejsze podwyżki płac – mówi.
− Ponadto, dodaje, wyzwaniem dla pracodawców jest to, że nie wiadomo do końca – ile osób skorzysta z PPK.
Arkadiusz Ekiert, jk
REKLAMA