Zamachy w Nowej Zelandii. Ponad 2000 sztuk broni z przymusowego wykupu
Do magazynów nowozelandzkiej policji trafiło ok. 2500 sztuk broni zakazanej po wejściu w tym tygodniu w życie zarządzenia o jej przymusowym wykupie zatwierdzonego przez rząd po marcowych zamachach na dwa meczety w Christchurch, w których zginęło 51 osób.
2019-07-22, 08:18
1670 właścicieli od piątku do niedzieli zgłosiło się do komisariatów policji w całym kraju i przekazało do magazynów policyjnych 2491 sztuk zakazanych rodzajów broni oraz ok. 6600 części i akcesoriów. Wypłacono im jako rekompensatę równowartość 2,7 mln euro.
Powiązany Artykuł
Po masakrze w Christchurch. Nowa Zelandia z zakazem sprzedaży karabinów
Do tego dochodzi ponad tysiąc sztuk broni, którą już w ubiegłym miesiącu Nowozelandczycy oddali dobrowolnie do magazynów policyjnych.
Militarny rygor
Nowozelandzki parlament po masakrze w meczetach w Christchurch bardzo zaostrzył przepisy dotyczące broni. Zakazano posiadania broni półautomatycznej, a także części do niej i amunicji oraz wszystkiego, co może służyć do modyfikacji i przerabiania broni na półautomatyczną.
REKLAMA
Zakaz dotyczy również broni myśliwskiej: obecnie dozwolone jest w Nowej Zelandii posiadanie broni najwyżej pięciostrzałowej.
Powiązany Artykuł
Sprawca zamachów w Christchurch oskarżony o terroryzm i wielokrotne morderstwo
Zamachy w Christchurch przeprowadził 15 marca Australijczyk Brenton Tarrant, który od kwietnia przebywa w areszcie i jest oskarżony o morderstwo i terroryzm. Przebieg zamachów w meczetach, gdzie odbywały się piątkowe modły, transmitował na żywo na Facebooku, strzelając z bliska do muzułmanów.
pkr
REKLAMA