Pierscień z worków uratował uszkodzony kanał

Sytuacja w Porcie Praskim w Warszawie, gdzie w niedzielę rano doszło do wyrwy w wale, została opanowana.

2010-05-23, 18:53

Pierscień z worków uratował uszkodzony kanał
Fala kulminacyjna w Warszawie, widok na Wał Miedzeszyński . Foto: fot. Trabinski/REPORTER

Strażacy utworzyli w wodzie pierścień worków z piaskiem, który zatamował dopływ wody. Nie ma zagrożenia dla okolicznych mieszkańców.

Informację o wyrwie w wale, głęboką na 4 m i długą na 15, strażacy dostali ok. godz. 7 w niedzielę. Nie doszło jednak do przerwania jego struktury.

Ponieważ woda zaczęła gwałtownie napływać w kierunku osuwiska, sądzono, że mogło ono uszkodzić fasadę kanału burzowego połączonego np. z Kanałem Żerańskim. Strażacy obawiali się, że może dojść do wybijania wody w obrębie miasta.

Na miejsce przyjechało 30 jednostek straży pożarnej, płetwonurkowie i eksperci, którzy analizowali stare mapy i dokumenty. Strażnicy miejscy sprawdzali natomiast studzienki kanalizacyjne, ale nigdzie nie zauważyli wybijania wody.

REKLAMA

By uchronić wał przed rozmyciem, rozpoczęto budowę pierścienia z worków z piaskiem. Układali go w wodzie strażacy i płetwonurkowie. Eksperci ustalili, że woda wpływa rzeczywiście do starego kanału burzowego, który jednak odprowadza ją do Wisły.

Mimo to, by uchronić wał przed zniszczeniem, zakończono prace nad pierścieniem i wypompowano wodę z rejonu osuwiska. "Teraz czekamy na helikopter, który przed naszym pierścieniem umieści w wodzie jeszcze jeden, ze znacznie większych worków z piaskiem. Sytuacja jednak jest już opanowana" - powiedział PAP Artur Laudy z zespołu prasowego warszawskiej straży pożarnej.

Jak dodał, w całej Warszawie jest spokojnie. Na razie nie ma sygnałów o kolejnych przesiąknięciach.

ak

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej