Liga Europy: Finowie zaskoczą Legię? Vuković długo wylicza atuty KuPS Kuopio: są groźni nawet z autów
- KuPS Kuopio jest drużyną, która bardzo dobrze nastawia się na grę z kontrataku. Mają wysokich zawodników, więc są niebezpieczni ze stałych fragmentów gry, ale też z autów potrafią stworzyć zagrożenie - wymieniał aturty rywala trener Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa, która w czwartek zmierzy się z KuPS Kuopio w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europy UEFA.
2019-07-24, 20:31
- Spotkania drugiej rundy eliminacji odbędą się 25 lipca i 1 sierpnia
- Pierwszy mecz Legia gra na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie, rewanż na boisku rywala w Kuopio
Legia Warszawa do meczu z Kuopio nie przystąpi w najlepszych nastrojach, bo nowy sezon w ekstraklasie rozpoczęła od porażki. W niedzielę na Łazienkowskiej, po raz pierwszy od 36 lat, przegrała 1:2 z Pogonią Szczecin. Piłkarze i trener mówili po meczu, że "przegraną trzeba przyjąć na klatę" - nie rozpamiętywać jej i nie płakać.
W czwartek - w II rundzie eliminacji Ligi Europy - ekipa Vukovicia zmierzy się z fińskim Kuopionem Palloseura, ale czy poprawi sobie humory po ligowym falstarcie?
- Jest to zespół solidny, dobrze zorganizowany, broniący całą drużyną, ale na pewno jesteśmy w stanie wygrać. KuPS Kuopio to drużyna, która bardzo dobrze nastawia się na grę z kontrataku. Mają wysokich zawodników, więc są niebezpieczni ze stałych fragmentów gry, ale też z autów potrafią stworzyć zagrożenie - stwierdził Aleksandar Vuković podczas przedmeczowej konferencji w Warszawie.
Trener Vuković przyznał, że zastanawia się na kolejnymi zmianami w składzie, by znaleźć najbardziej odpowiednie w danym momencie zestawienie.
REKLAMA
Będą zmiany?
- Jest rozważany powrót Luisa Rochy na lewą stronę obrony. Luis od tygodnia trenuje normalnie z drużyną i bierzemy go pod uwagę w kontekście tego meczu. Na pewno jeszcze się zastanowimy, czy pojawi się na murawie już w czwartek czy może w meczu ligowym. Są jednak możliwe zmiany w formacji defensywnej - powiedział Aleksandar Vuković.
Kto w defensywie?
- Zastanawiamy się nad różnymi wariantami w defensywie. Spoglądamy na formę zawodników. William zagrał dwa solidne mecze, szczególnie w drugim spotkaniu wyglądał bardzo pewnie. W ostatnim spotkaniu z Pogonią może nie wyglądało to najlepiej, ale jako zespół nie zagraliśmy dobrze - przyznał szkoleniowiec Wojskowych.
Na razie bez Cafu
- Oprócz Sanogo, indywidualnie trenują Cafu i Rosołek. Cafu wraca do zdrowia według planu i oczekujemy, że niedługo zacznie treningi z drużyną. Jest to kwestia około dwóch tygodni nim będzie brany pod uwagę do gry - dodał.
Antolić wciąż wysoko w hierarchii
- Domagoj Antolić praktycznie w każdym meczu, odkąd zacząłem pracować z drużyną, grał. Wciąż jest bardzo wysoko w mojej hierarchii. Jest kwestią czasu, kiedy dostanie swoją szansę. Domagoj musi być na to gotowy, natomiast nie powiem, czy to już jest ten moment. Na pewno w najbliższym czasie zobaczymy go na boisku - powiedział trener Vuković.
REKLAMA
Trener dodał, że drużyna nie myśli o rewanżu, który odbędzie się 1 sierpnia. - Skupiamy się na tym, aby uzyskać jak najlepszy wynik w pierwszym meczu. - Jutro nic się nie kończy, to jest dwumecz, ale na wyjeździe też będzie trzeba pracować przez 90 minut. Na tę chwilę jesteśmy w pełni skoncentrowani na jutrzejszym meczu - dodał trener Legii Warszawa.
Rywal ma plan
Z kolei trener KuPS Kuopio Jani Honkavaara powiedział, że w czwartkowym meczu jego piłkarze zagrają głębiej w defensywie, ale będą także szukali szans w ataku. - Nie możemy się tylko bronić - podkreślił i dodał, że Legia jest bardzo dobrym zespołem, ale jego druzyna jest gotowa na takie wyzwanie. - Mamy plan na mecz. Zdecydujemy się zagrać głębiej w defensywie. Wiemy, jacy piłkarze są dla Legii kluczowi i na pewno będziemy chcieli ich powstrzymać - powiedział Honkavaara.
Czwartkowy pojedynek rozpocznie się o godz. 21.
Arbitrem będzie Ivan Bebek. Chorwat dwa lata temu prowadził wyjazdowy mecz Legii z Sheriffem Tyraspol (0:0), po którym stołeczny zespół odpadł w 4. rundzie kwalifikacji LE. Wcześniej sędziował w europejskich pucharach Wiśle Kraków i Śląskowi Wrocław oraz biało-czerwonym w towarzyskim spotkaniu z Australią i żadnego z nich polskie drużyny nie wygrały.
Jeżeli Legia poradzi sobie z pierwszym rywalem, to w trzeciej rundzie zmierzy się z lepszym z pary DAC 1904 Dunajska Streda - Atromitos Ateny. Słowacki zespół w 1. rundzie eliminacji okazał się nieznacznie lepszy od Cracovii. U siebie zremisował 1:1, a w Krakowie po dogrywce 2:2 i awansował dzięki większej liczbie goli strzelonych na wyjeździe.
REKLAMA
ah, Legia
REKLAMA