Odcinkowy pomiar prędkości na kolejnych drogach. Bramy z kamerami postrachem kierowców

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) uruchomiło w lutym nowe urządzenia kontrolujące, czy kierowcy poruszają się po drogach zgodnie z przepisami. To nowy fotoradar, systemy odcinkowego pomiaru prędkości oraz kamery sprawdzające, czy nikt nie przejechał na czerwonym świetle. Wskazujemy, gdzie chwila zagapienia może się okazać dla kierowcy bardzo kosztowna. 

2025-02-06, 13:00

Odcinkowy pomiar prędkości na kolejnych drogach. Bramy z kamerami postrachem kierowców
Na polskich drogach przybywa urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości. Foto: gov.pl

Fotoradar przy drodze

Nowy fotoradar czeka na kierowców w Prudniku (woj. opolskie) na DK41A. Samochody osobowe mogą tam poruszać się nie szybciej niż 90 km/h, dla pojazdów ciężarowych dozwolona prędkość jest niższa - to 70 km/h. 

System Red Light - czyli urządzenie monitorujące wjazd na czerwonym świetle - pojawił się z kolei na przejeździe kolejowo-drogowym w Chełmcach w woj. kujawsko-pomorskim.

Nowe odcinkowe pomiary prędkości 

Dyscyplinę wśród kierowców na dłuższym fragmencie trasy wymuszają odcinkowe pomiary prędkości. Takie urządzenia CANARD uruchomił na początku lutego w dwóch lokalizacjach.

Czytaj także:

Gdzie lepiej zdjąć z nogę z gazu? To mierzący ponad 5,5 km odcinek DW801 w woj. lubelskim między miejscowościami Matygi i Gołąb. Tam zmierzona prędkość przejazdu nie może przekroczyć 70 km/h. 

Wolniej, ale tez na zdecydowanie krótszym odcinku, lepiej jechać DK9 w Nowej Dębie na Podkarpaciu. Tam długość odcinka pomiarowego to ponad 1,8 km, a dozwolona prędkość 50 km/h.


. 

Będzie dużo więcej kontroli

Plany Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym wybiegają jednak dużo dalej. To 114 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości i 670 km monitorowanych w ten sposób dróg. W styczniu Główny Inspektorat Transportu Drogowego, którego komórką organizacyjną jest CANARD, chwalił się podpisaniem umowy na dostarczenie i montaż takich urządzeń. 

"43 nowe urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości obejmą nadzorem blisko 400 km dróg ekspresowych i autostrad. To kolejny krok w kierunku poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Po zakończeniu tego etapu rozbudowy CANARD będzie prowadził pomiary prędkości przy pomocy 114 takich urządzeń" - czytamy w komunikacie. 

REKLAMA

Gdzie staną nowe urządzenia?

Tego do końca jeszcze nie wiadomo. Lokalizacje wytypowano przy współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz policją. Wykonawca najpierw przeprowadzi oględziny lokalizacji pod kątem możliwości technicznych zainstalowania urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości.

Czytaj także:

Jeśli montaż urządzeń w którejś lokalizacji z listy podstawowej nie będzie możliwy, wykorzystana zostanie lokalizacja z listy rezerwowej.

"Z doświadczeń CANARD wynika, że w miejscach objętych nadzorem z wykorzystaniem opp, następuje znaczący spadek liczby zdarzeń drogowych. Zmieniają się też zachowania kierowców – zdecydowana większość zdejmuje nogę z gazu" - Główny Inspektorat Transportu Drogowego zachwala to rozwiązanie.

REKLAMA

I jeszcze 70 fotoradarów

Kontrakt obejmuje też 70 urządzeń punktowego pomiaru prędkości, 10 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na skrzyżowaniach i 5 urządzeń do monitorowania przejazdu na czerwonym świetle na przejazdach kolejowych.

Całkowita wartość przedsięwzięcia to ponad 161 mln zł, w dużej mierze zostanie ono sfinansowane ze środków KPO. 

Żródła: GITD/gov.pl/fc/kor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej