Adam Kownacki rzucił wyzwanie Wilderowi. "Deontay, idę po ciebie"

• Lennox Lewis i Deontay Wilder nie szczędzili Polakowi pochwał
• Adam Kownacki rzucił Wilderowi wyzwanie 
• Mistrz świata zapewnił, że będzie gotowy na walkę z Polakiem 

Walka trwała 12 rund, ale sędziowie nie mieli wątpliwości, kto był lepszy w nowojorskim starciu. Cała trójka punktowała na korzyść Polaka - 118:110, 117:111, 117:111. Pojedynek między Kownackim a Arreolą przejdzie jednak do historii z innego powodu. Obaj bokserzy trafili łącznie rekordowe 677 ciosów. 

Po pojedynku Kownacki został zaproszony do studia telewizji FOX, której ekspertami byli Wilder oraz legendarny Lennox Lewis. Zarówno Amerykanin, jak i Brytyjczyk chwalili polskiego pięściarza i ofensywny styl, jaki zaprezentował.

Wilder dopytywał, jak to możliwe, aby w ciągu 36 minut zadać tak wiele celnych ciosów. Mistrz świata spotkał się z ripostą Polaka. 

REKLAMA

- Dokonałem dzisiaj historycznej rzeczy, ale na tym nie poprzestanę. Chcę zostać pierwszym polskim mistrzem świata - zapewnił odważnie - Deontay, idę po ciebie - dodał. 

Amerykanin przyjął deklarację Polaka z uśmiechem i zapytał go o plan na ewentualną walkę. - Zamierzam wywierać ciągłą presję - odparł Kownacki, wspominając też o potrzebie zneutralizowania zasięgu ramion Wildera.

"Bronze Bomber" przyjął te słowa z uśmiechem. - Dziękuję za szczegółowy raport - powiedział - Kiedy nadejdzie ten czas, będę gotowy - dodał. 

REKLAMA

Obaj bokserzy potraktowali wymianę zdań z uśmiechem, jednak Kownacki już od kilku miesięcy jest wymieniany jako potencjalny przeciwnik Wildera. Amerykanin dzierży mistrzowski pas WBC od stycznia 2015 roku. Do tej pory bronił go skutecznie osiem razy. Kolejnym rywalem "Bronze Bombera" ma być Kubańczyk Luiz Ortiz, którego Wilder pokonał już w 2018 roku po świetnym pojedynku. Data tej walki nie jest jednak jeszcze znana. 

pm