Aleksandar Vuković skomentował reakcję trybun. "Rozumiem doskonale postawę kibiców"
Z wielką krytyką spotkała się postawa Legii Warszawa w niedzielnym meczu ze Ślaskiem Wrocław. Po ostatnim gwizdku sędziego, piłkarzy wicemistrzów Polski żegnały gwizdy. Do tej sytuacji odniósł się trener gospodarzy, Aleksandar Vuković.
2019-08-05, 10:53
- Legia w drugim kolejnym meczu nie strzeliła bramki
- W dwóch ligowych meczach u siebie zdobyła tylko jeden punkt
Zadowolenie z remisu?
- Rozumiem doskonale postawę kibiców. Trzeba też rozumieć moją postawę. Jeśli ktoś uważa, że Legia zagrała dziś słabo, to obawiam się, że nigdy nie zagra dobrze. Wynik mnie nie zadowala, ale nie mogę zgodzić się z tym, że Legia grała słabo. Daleko mi do tego, by powiedzieć, że był to słaby mecz w naszym wykonaniu - powiedział szkoleniowiec legionistów.
- Czujemy niedosyt. Uważam, że byliśmy zespołem lepszym. Mieliśmy fragmenty bardzo dobrej gry. Musimy wziąć pod uwagę, że graliśmy z zespołem, który wygrał dwa pierwsze spotkania. Śląsk czuł się pewnie i bronił się wieloma zawodnikami, co utrudniało nam akcje ofensywne. Generalnie widziałem w tym meczu sporo dobrego z naszej strony - ocenił mecz Vukovic.
Rotacja i pozytywy
Opiekun warszawskiej drużyny odniósł się także do występu krytykowanego za dotychczasową postawę Arvydasa Novikovasa.
REKLAMA
- Na pewno nie oceniam pozytywnie jego występu w Finlandii. Jest to człowiek, który bardzo dobrze wkomponował się w zespół i jestem zadowolony ze sposobu w jaki trenuje. Kwestią czasu jest, kiedy wszyscy zobaczą jego prawdziwą twarz. Jestem zadowolony z jego przyjścia i pozostałych transferów. Będą to gracze, którzy na pewno wzmocnią zespół - powiedział.
Zdziwienie wśród kibiców wywołała także nieobecność w składzie Carlitosa, który uznawany jest za ważne ofensywne ogniwo.
- Nieobecność Carlitosa nie wynika z fizyczności. Szukamy najlepszego rozwiązania. Carlitos zagrał w pięciu spotkaniach na siedem możliwych. Są jeszcze następne mecze, ale mamy też innych graczy, którzy zasługują na swoje szanse. Nie było tu żadnego problemu fizycznego czy urazu, to po prostu decyzja, która wynika z poszukiwania nowych opcji - skomentował trener Legii.
Kolejny mecz przy Łazienkowskiej już 8 sierpnia. Wicemistrzowie Polski zagrają w Lidze Europy z greckim Atromitosem.
REKLAMA
kp
REKLAMA