Prokuratura: Brunon Kwiecień zmarł w więzieniu z przyczyn chorobowych
- Brunon Kwiecień, skazany za przygotowywanie zamachu terrorystycznego na Sejm, zmarł w więzieniu z przyczyn chorobowych. Sekcja zwłok mężczyzny wykazała, że przyczyną jego śmierci był krwotok wewnątrzczaszkowy podpajęczynówkowy - podała wrocławska prokuratura.
2019-08-08, 14:00
Powiązany Artykuł
Planował zamach na Sejm. Brunon Kwiecień zmarł w więzieniu
Jak powiedziała dziennikarzom rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Justyna Pilarczyk, w czwartek rano przeprowadzono, w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu, sekcję zwłok Brunona Kwietnia.
- Ze wstępnych ustaleń biegłego z zakresu medycyny sądowej wynika, że przyczyną śmierci Brunona Kwietnia. był chorobowy krwotok wewnątrzczaszkowy podpajęczynówkowy. Ustalono także, że brak jest jakichkolwiek zmian urazowych w obrębie powłok czaszki - powiedziała prokurator.
Pilarczyk dodała, że wyniki sekcji oznaczają, że Brunon Kwiecień zmarł z przyczyn chorobowych.
Brunon Kwiecień został znaleziony martwy w celi przez strażników więziennych we wtorek rano. - Funkcjonariusze bezzwłocznie przystąpili do akcji reanimacyjnej. Na miejsce natychmiast wezwano zespół pogotowania ratunkowego, który po kontynuacji akcji reanimacyjnej stwierdził zgon mężczyzny - przekazała we wtorek rzecznik prasowy dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk Elżbieta Krakowska.
W kwietniu 2017 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie uznał Brunona Kwietnia za winnego przygotowywania zamachu terrorystycznego na Sejm i skazał go na 9 lat więzienia. W pierwszej instancji został skazany na 13 lat więzienia.
Powiązany Artykuł
Mowa końcowa Brunona Kwietnia. Obwinił agentów ABW
Planował zamach na prezydenta, premiera i ministrów
Brunon Kwiecień odpowiadał przed sądem za przygotowywanie od lipca do listopada 2012 r. ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP, nakłanianie w 2011 r. dwóch studentów do przeprowadzenia zamachu oraz za nielegalne posiadanie broni i handel nią.
Według śledczych, doktor chemii, ówczesny pracownik naukowy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, zamierzał zdetonować w pobliżu Sejmu cztery tony materiałów wybuchowych na bazie saletry, umieszczonych w pojeździe wojskowym SKOT. Do eksplozji miało dojść podczas posiedzenia z udziałem prezydenta, premiera i ministrów - w trakcie rozpatrywania w Sejmie projektu budżetu.
W procesie, który przed Sądem Okręgowym rozpoczął się w styczniu 2014 r., Brunon Kwiecień przyznał się do tego, że przygotowywał i opracowywał zamach na gmach Sejmu, natomiast nie poczuwał się do winy i twierdził, że był inspirowany przez osobę współpracującą z ABW.
Brunon Kwiecień miał zakończyć odbywanie kary w 2021 roku.
PAP/kstar
REKLAMA
REKLAMA