Premier: wierzę, że za dekadę lub dwie przeskoczymy poziom życia Europy Zachodniej
- Chcemy zaangażować się w kolejnych latach w to, co jest dla Polski najważniejsze - budowanie poziomu życia jeszcze lepszego, jaki jest w państwach Europy Zachodniej. Wierzę, że za dekadę lub dwie w stosunku do niektórych państw przeskoczymy tamten poziom życia - powiedział Mateusz Morawiecki podczas pikniku rodzinnego w Stalowej Woli (woj. podkarpackie).
2019-08-18, 14:45
Posłuchaj
- Mateusz Morawiecki uczestniczył w pikniku rodzinnym PiS w Stalowej Woli
- Podkreślił w przemówieniu, że Polska jest najwyższą wartością dla PiS
- - Nie będzie naszej zgody na obrażanie Polaków, polskiej wiary, języka, na kłamstwa historyczne - mówił
- Stwierdził, że za dekadę lub dwie poziom życia w Polsce będzie wyższy niż w krajach Europy Zachodniej
- Prosił zgromadzonych, by odpowiedzieli sobie na pytanie, czy lepiej żyło się w Polsce 4 lata temu, czy teraz?
- Premier wyjaśniał, że pieniądze na programy społeczne wzięły się m.in. ze skutecznej walki rządu z wyłudzeniami VAT-u
- - Za czasów naszych poprzedników wzrosło zadłużenie Polski - podkreślił
- Pokazaliśmy, że potrafimy realizować interesy Polski w Unii Europejskiej, a czasem mocno postawić na swoim - powiedział szef rządu. Jak dodał, Polska może być jeszcze lepsza. - Trzeba się o to starać rok po roku, kadencja po kadencji - podkreślił. Jak mówił, pieniądze, które przeznaczamy na programy społeczne i gospodarcze wzięły się stąd, że PiS potraktowało Polskę jako najwyższą wartość.
Powiązany Artykuł
Jarosław Kaczyński: pokazaliśmy, że władza może być wiarygodna
- Zapytajmy siebie i naszych przyjaciół, czy chcemy, aby nasze państwo było stalowe, patrzące z wiarą na realizację programu społecznego, czy tekturowe i pełne niedowiarków - mówił premier. Podkreślił, że działania rządu PiS "doprowadziły do pojawienia się nowych możliwości i środków, które przyznajemy i dalej będziemy przeznaczać na politykę społeczną".
Premier: nie będzie naszej zgody na obrażanie wiary i Polaków
Podczas wystąpienia premier zwracał uwagę, że środki, które "ciężką pracą wyrwaliśmy mafiom VAT-owskim, przestępcom podatkowym, wielkim korporacjom międzynarodowym" są również przeznaczane na podnoszenie naszego bezpieczeństwa.
Powiązany Artykuł
Sondaż: Polacy wskazali, kto powinien być premierem po wyborach
- Tak żeby to bezpieczeństwo było jak najwyższe. I nie będzie naszej zgody na podrzynanie gardeł kukłom, ani na żadne obrażanie Polaków, polskiej wiary, polskiego języka, na kłamstwa historyczne - podkreślił.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Piotr Gliński: ponad 90 proc. zobowiązań PiS zostało już zrealizowanych
Mateusz Morawiecki prosił zgromadzonych, by odpowiedzieli sobie na pytanie, "czy lepiej żyło się w Polsce 4 lata temu, czy teraz?". - Czy było wtedy łatwiej o pracę, jak wyglądała polityka senioralna, wobec rodzin. I czy lepiej się żyło rodzinom wielodzietnym - wymieniał.
"Za czasów naszych poprzedników wzrosło zadłużenie Polski"
- Z drogi ku Polsce dumnej, suwerennej, sprawiedliwej i wielkiej nie zejdziemy - zapowiedział premier. - Idziemy tą drogą. Ten ogień, który nieśli nasi przodkowie i przez ciemne lata faszyzmu, komunizmu - tej czerwonej zarazy - wierzyli, że ten ogień doprowadzi nas do niepodległej, suwerennej, my dzisiaj przejęliśmy - podkreślił.
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że "niektórzy obawiają się, czy wystarczy środków na realizację wielkich programów społecznych PiS". - Zadłużanie państwa odbywało się za naszych poprzedników. Jak zliczymy zabranie OFE i wyprzedanie majątku narodowego w ich czasach, to łącznie był to dług dodatkowy, zaciągnięty przez naszych poprzedników, w wysokości 600 mld zł - podkreślił.
REKLAMA
Dodał przy tym, że w 2018 r. deficyt budżetowy był najniższy w okresie ostatnich 30 lat. - Widać, kto jest dobrym gospodarzem finansów publicznych: PIS - oświadczył.
- Mamy kompetencje, mamy lata doświadczeń i udanych polityk za sobą. Pokazaliśmy ludziom, że to nie jest tylko gadanie; że to jest działanie, że to jest czyn, który przemawia do narodu i stara się obudzić go do wielkości - podkreślił premier.
"Prawo i Sprawiedliwość jest partią polskiego dobrobytu"
- Chcemy przebijać te szklane sufity dalej właśnie dla polskich rodzin, bo to jest podstawą naszego programu i to będzie podstawą naszego programu w kolejnych latach - mam nadzieję - jeżeli państwo, jeżeli Polacy nam zaufają" - mówił szef rządu.
- W tym naszym wielkim społecznym, gospodarczym programie jest pewien klucz, kluczyk, klucz do skarbca - dosłownie i w przenośni. To jest umiejętność, kompetencja zarządzania instytucjami państwa, w szczególności instytucjami podatkowymi - podkreślił Morawiecki.
Jego zdaniem ci, "którzy naiwnie lub z premedytacją chcą, żeby było tak jak było, to albo wiedzą, albo nie wiedzą, że Polska była pozbawiona naszych środków, nam należnych podatków (...), na dziesiątki różnych sposobów" - mówił premier do zgromadzonych. - Trzeba było szkiełka i oka, trzeba było tej kompetencji, żeby wniknąć w te obszary, gdzie, w jaki sposób wielkie korporacje międzynarodowe nie płacą w Polsce podatków, w jaki sposób mafie VAT-owskie transferują pieniądze za granicę - stwierdził.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Jacek Sasin: na naszych listach nie ma przypadkowych osób
- Bo ten wachlarz tych różnych metod, przez które Polacy byli pozbawieni pieniędzy, był bardzo szeroki i jest dalej bardzo szeroki. Tylko Prawo i Sprawiedliwość nie pozwala na jego stosowanie - wyjaśnił. - I tak długo, jak będziemy, nie pozwolimy na jego stosowanie - dodał.
- To mechanizmy od całkiem legalnych - niestety - rajów podatkowych: Szwajcaria, Holandia, Irlandia, Luksemburg (...), a skończywszy na zupełnie nielegalnych mechanizmach, jak przemyt papierosów, alkoholu, paliwa, który my w końcu kontrolujemy - tłumaczył premier Morawiecki.
REKLAMA
paw/
REKLAMA