O krok od tragedii. 6-latka uruchomiła samochód i potrąciła dwie osoby
Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu (Śląskie) ustala okoliczności potrącenia samochodem przez 6-letnią dziewczynkę jej dziadka i siostry. Oboje z obrażeniami trafili do szpitala. Policyjne czynności nadzoruje prokuratura.
2019-08-26, 16:00
- Nie wszczęto jeszcze śledztwa w tej sprawie, ale jest ona prowadzona pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez osobę zobowiązaną do opieki nad narażonymi na niebezpieczeństwo - poinformowała zastępczyni prokuratora rejonowego w Tychach Maria Paszek.
Wypadek mógł skończyć się tragicznie
Według dotychczasowych ustaleń policji, w minioną sobotę na terenie rodzinnej posesji w Lędzinach, ojciec 6-latki siedział z nią w samochodzie. Czekali na matkę. Dziewczynka była w foteliku na siedzeniu pasażera. W pewnym momencie mężczyzna miał sobie zdać sprawę, że zapomniał dokumentów i wrócił po nie do domu. Zostawił kluczyki w stacyjce.
Auto uderzyło w ławkę
Pod jego nieobecność dziewczynka przekręciła kluczyk, samochód szarpnął i uderzył w stojącą obok ławkę, na której siedzieli jej 85-letni dziadek i 9-letnia siostra.
- Obydwoje doznali niezagrażających życiu obrażeń i trafili do szpitala - poinformowała oficer prasowa bieruńskiej policji aspirant sztabowa Katarzyna Skrzypczyk.
REKLAMA
mr
REKLAMA