Wiceszef MSZ: Donald Trump w Warszawie to nie Władimir Putin na Westerplatte
- Mamy możliwość, by w tę ważną rocznicę zwrócić uwagę na Polskę, na prawdę historyczną, która była relatywizowana. To będzie okazją do tego, by bronić Polski przed szkalowaniem, przed fałszowaniem historii - powiedział w TVP Info wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.
2019-08-27, 10:03
- prezydent USA Donald Trump będzie gościł w naszym kraju w dniach 31 sierpnia - 2 września. Weźmie udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej
- w czasie wizyty Donalda Trumpa można spodziewać się jego publicznego wystąpienia
- Szymon Szynkowski vel Sęk uważa, że dzisiaj związki Polski i USA są bliskie, jak nigdy dotąd
Prezydent Stanów Zjednoczonych przyleci do Polski 31 sierpnia wieczorem. 1 września weźmie w Warszawie udział w uroczystościach w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej - na pl. Piłsudskiego - obok prezydentów: Polski Andrzeja Dudy i Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera - Donald Trump wygłosi przemówienie.
Powiązany Artykuł
Donald Trump w Polsce. Szef KPRM: w planach rozmowy o bezpieczeństwie
2 września będzie dniem dwustronnej wizyty prezydenta USA w Polsce. Odbędą się wówczas rozmowy w cztery oczy prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa, rozmowy plenarne delegacji, ponadto z amerykańskim prezydentem spotka się premier Mateusz Morawiecki.
"Dzisiaj związki Polski i USA są bliskie, jak nigdy dotąd"
- Ponieważ prezydent USA Donald Trump tak blisko współpracuje z prezydentem Andrzejem Dudą i Stany Zjednoczone łączą z Polską tak bliskie relacje, dzięki temu mamy możliwość, aby w tę ważną, tragiczną rocznicę zwrócić uwagę świata na Polskę, ale też na fakty historyczne - podkreślił wiceminister Szynkowski vel Sęk.
Jak dodał, "dzisiaj związki Polski i Stanów Zjednoczonych są bliskie, jak nigdy dotąd i te związki są oparte na bardzo konkretnych podstawach". Zaznaczył, że chodzi tu o kwestie wspólnego budowania systemu bezpieczeństwa, współpracę energetyczną i gospodarczą.
REKLAMA
Obrona Polski przed fałszowaniem historii
Ocenił, że udział amerykańskiego prezydenta oraz przedstawicieli władz innych państw na uroczystościach organizowanych 1 września będzie dobrą okazją, by "bronić prawdy historycznej".
- Tym razem będzie tak, że 20 przywódców innych państw, kilkadziesiąt delegacji zagranicznych, ponad 250 gości z całego świata tutaj obecnych, będzie okazją do tego żeby bronić Polski przed szkalowaniem na świecie, co niestety jeszcze się zdarza, przed fałszowaniem historii - stwierdził Szynkowski vel Sęk.
"Porozumienie ponad głowami"
Wiceszef MSZ wskazał też, że podczas obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej, kiedy na Westerplatte gościł prezydent Rosji Władimir Putin, władze Polski wiązały z tą wizytą "fałszywe nadzieje". - Pewna naiwność panowała w naszych relacjach z Rosją - dodał.
Jak mówił, ówczesne przemówienie Putina na Westerplatte "zrelatywizowało pewne zawarte porozumienia" oraz wskazało na krytyczną ocenę Rosji paktu Ribbentrop-Mołotow. Jednak - jak podkreślił - później przystąpiono do budowy gazociągu Nord Stream 2, który, jeśli chodzi o państwa współpracujące, mógł przypominać współpracę Rosji i Niemiec sprzed lat. - Gazociąg omijający Polskę, państwa bałtyckie, to właśnie takie porozumienie ponad głowami - oznajmił Szynkowski vel Sęk.
REKLAMA
Według niego, gdyby nie silny sojusz Polski i USA, sprawa Nord Stream 2 "byłaby już przesądzona". - Sytuacja ws. protestu przeciw budowie Nord Stream 2 nie jest beznadziejna właśnie dzięki sojuszowi ze Stanami Zjednoczonymi - zaznaczył.
mr
REKLAMA