Obchody 80. rocznicy wybuchu wojny. S. Tyszka: dobrze, że przypomniano, kto był agresorem, a kto ofiarą

- Dobrze, że w Warszawie wybrzmiał mocny głos trzech przywódców, przypominający kto był agresorem, a kto ofiarą - powiedział wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) po niedzielnej uroczystości na pl. Piłsudskiego w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.

2019-09-01, 16:50

Obchody 80. rocznicy wybuchu wojny. S. Tyszka: dobrze, że przypomniano, kto był agresorem, a kto ofiarą

Podczas uroczystości, w której udział wzięło 40 delegacji zagranicznych, przemówienia wygłosili prezydenta Andrzej Duda, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier oraz wiceprezydent USA Mike Pence.

Powiązany Artykuł

1200_Duda_PAPP.jpg
Prezydent: może nie byłoby wojny, gdyby Zachód ostro sprzeciwił się Hitlerowi

Stanisław Tyszka, który uczestniczył w niedzielnej uroczystości, powiedział, że "prawda o II wojnie światowej jest na świecie często przekłamywana". - Dobrze, że dziś w Warszawie wybrzmiał mocny głos trzech przywódców, przypominający kto był agresorem, a kto ofiarą. Ze skutkami II wojny światowej świat zmagał się kilka dziesięcioleci po jej zakończeniu - dodał.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Mike Pence: Polska udowodniła, że jest ojczyzną bohaterów

Jak powiedział Stanisław Tyszka, prezydent Andrzej Duda "słusznie stwierdził, że dla Polaków wojna skończyła się tak naprawdę dopiero w 1989 r. - W tym kontekście bardzo ważne były słowa prezydenta Steinmeiera i wiceprezydenta Pence'a wskazujące na polski wkład w obalenie komunizmu - podkreślił wicemarszałek Sejmu.

REKLAMA

bb

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej