Policja: brak przesłanek które wskazywałyby na włamanie do domu Marka Falenty
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak odniósł się do listu Krzysztofa Brejzy ws. rzekomego włamania do domu Marka Falentu. Funkcjonariusz powiedział, że "nie ma najmniejszych przesłanek", które mogłyby na to wskazywać.
2019-09-05, 15:59
- Podkreślam jeszcze raz, że nie ma najmniejszych przesłanek, które wskazywałyby na włamanie. Owszem wdrożone zostały czynności wyjaśniające, jednak nie w sprawie o przestępstwo, ale wykroczenie - przekazał PAP rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.
Pogoda, a nie osoby trzecie?
Dodał, że chodzi o artykuł 69 Kodeksu Wykroczeń. - W dużym uproszczeniu chodzi o zerwanie plomby. Co więcej, wielce prawdopodobne jest to, że nie przyczyniły się do tego osoby trzecie, ale warunki pogodowe - wskazał rzecznik.
- Plomba była papierowa i umieszczona na drzwiach zewnętrznych w marcu - tłumaczył nadkomisarz Sylwester Marczak.
Powiązany Artykuł
Michał Wójcik polecił wszcząć dochodzenie przeciwko prawnikowi Marka Falenty
Pytania posła
Krzysztof Brejza, poseł Koalicji Obywatelskiej do Komendanta Głównego Policji napisał 15 sierpnia 2019 roku. W swoim liście pytał, "Czy w ostatnich miesiącach doszło do włamania do nieruchomości w Konstancinie należącej do pana Marka Falenty?". Zadał też pytanie "Czy prawdą jest, że doszło do zerwania plomb policyjnych, którymi zabezpieczono nieruchomość?" oraz "Czy toczy się postępowanie wyjaśniające w ww. sprawie?".
REKLAMA
Gen. insp. dr. Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji odpisał posłowi 2 września, że "w związku z ujawnieniem braku plomby policyjnej na drzwiach wejściowych do budynku osoby wspominanej w piśmie Pana Posła, zostały wdrożone stosowne czynności wyjaśniające. Czynności pozostają w toku".
msze
REKLAMA