Poruszające kazanie w Port Louis o młodzieży. Papież Franciszek na Mauritiusie
- To oni, ludzie młodzi, są naszą pierwszą misją! Musimy ich zachęcić do odnalezienia szczęścia w Jezusie - powiedział papież Franciszek w kazaniu podczas mszy św. w Port Louis, stolicy Mauritiusa.
2019-09-09, 13:53
Posłuchaj
Papież Franciszek przybył z jednodniową pielgrzymką na Mauritius. W stolicy kraju, Port Louis, w parku na wzniesieniu przed pomnikiem Maryi Królowej Pokoju odbyła się uroczysta msza święta. Uczestniczyło w niej 100 tysięcy osób. W tym samym miejscu w 1989 roku mszę odprawił św. Jan Paweł II.
Kazanie do młodych
W homilii papież Franciszek powiedział, że trzeba zrobić wszystko, by młodzież nie padła ofiarą nowych form niewolnictwa XXI wieku. Zauważył, że mimo imponującego wzrostu gospodarczego Mauritiusa w ostatnich dziesięcioleciach, młodzi ludzie cierpią z powodu bezrobocia i niepewnej przyszłości.
- Ta niepewna przyszłość spycha ich na ubocze i zmusza do wyobrażania sobie życia na marginesie społeczeństwa, zostawiając ich bezbronnymi i niemal bez punktów odniesienia w obliczu nowych form niewolnictwa XXI wieku - powiedział papież. - To oni, ludzie młodzi, są naszą pierwszą misją! Musimy ich zachęcić do odnalezienia szczęścia w Jezusie - dodał.
Winnych marginalizowania i wykorzystywania młodzieży papież nazwał "handlarzami śmierci". Dodał, że bardzo potrzebne Kościołowi i społeczeństwu są praca i aktywność młodzieży. Podkreślił również, że ambicje władzy i chęć zysku utrudniają życie Ewangelią, a brak solidarności prowadzi do społecznego wyobcowania. - Wyobcowane jest społeczeństwo, które poprzez formy społecznej organizacji, produkcji i konsumpcji utrudnia zarówno realizację tego daru, jak i budowanie tej międzyludzkiej solidarności - przytoczył słowa św. Jana Pawła II.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Madagaskar: papież spotkał się z rodziną, która przeżyła epidemię odry
Ojciec Laval - apostoł z Mauritiusa
Podczas mszy św. w stolicy kraju Franciszek przywołał, szczególną dla kraju, postać błogosławionego ojca Jakuba Lavala. Ten żyjący w XIX wieku francuski zakonnik i misjonarz pomagał miejscowej ludności i wprowadził msze dla czarnoskórych wiernych. Papież nazwał go "apostołem jedności mieszkańców wysp Mauritius" i podkreślił, że "umiłowanie Chrystusa i ubogich naznaczało jego życie tak bardzo, że uchroniło go przed iluzją pełnienia ewangelizacji na odległość i wyjałowionej”.
>>>[ZOBACZ TAKŻE] Madagaskar: mocne słowa papieża Franciszka. Apel do biskupów
- Nauczył się języka dopiero wyzwolonych niewolników i głosił im w sposób prosty Dobrą Nowinę o zbawieniu. Potrafił gromadzić wiernych i kształtował ich do podejmowania misji i zakładania małych wspólnot chrześcijańskich w pobliskich dzielnicach, miasteczkach i wioskach, małych wspólnot, z których wiele stało się zaczątkiem obecnych parafii - mówił papież.
Ojciec Laval "troszczył się, by zaufać najuboższym i odrzuconym", aby znaleźli odpowiedzi na swoje cierpienia - dodał. Franciszek podkreślał, że należy zachować "dynamizm misyjny", ponieważ "może się zdarzyć, iż jako Kościół Chrystusowy popadniemy w pokusę zatracenia entuzjazmu ewangelizacyjnego". - Dynamizm misyjny ma młode oblicze, zdolne do ożywiania. To właśnie ludzie młodzi, dzięki swojej żywotności i dyspozycyjności mogą nadać mu piękno i świeżość młodości, gdy rzucają wyzwanie wspólnocie chrześcijańskiej, aby odnowiła się i zaprosiła nas do wyruszenia ku nowym horyzontom - oświadczył Franciszek.
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Kolejny etap pielgrzymki po Afryce. Papież Franciszek na Mauritiusie
Wizyta Franciszka na Mauritiusie potrwa do wieczora. Po południu papież spotka się z władzami Mauritiusa i korpusu dyplomatycznego. Następnie papież wróci na Madagaskar, skąd we wtorek odleci do Rzymu.
REKLAMA
st
REKLAMA