Recep Erdogan ostrzega: Turcja nie poradzi sobie z kolejną falą syryjskich migrantów
Turcja grozi Europie nową falą migrantów z Syrii. Prezydent Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że Ankara nie poradzi sobie z kolejnymi grupami uciekinierów, którzy napływają do jego kraju. Równocześnie zaapelował o utworzenie bezpiecznej strefy na granicy syryjsko-tureckiej.
2019-09-10, 14:24
Posłuchaj
Turecki prezydent zagroził, że kolejne grupy Syryjczyków mogą wkrótce pojawić się w Europie. Mówił, że jedynym sposobem na powstrzymanie takiego scenariusza jest utworzenie "bezpiecznej strefy" na północy Syrii.
W poniedziałek tureckie i amerykańskie wojska rozpoczęły patrole w tym rejonie Syrii na mocy wcześniejszego porozumienia. Recep Tayyip Erdogan uważa jednak, że strefa powinna zostać jeszcze bardziej powiększona. Polityk chce w ten sposób odsunąć od granic Turcji kurdyjskich bojowników, których uważa za zagrożenie bezpieczeństwa w swoim kraju.
Powiązany Artykuł
Recep Tayyip Erdogan grozi Europie, że wypuści 5,5 mln uchodźców
"Bezpieczna strefa"
Turcja od ośmiu lat udzielała syryjskim uchodźcom schronienia. ONZ ocenia, że obecnie uciekinierów jest w Turcji ponad 3.5 miliona. Jednak w ostatnim czasie Ankara rozpoczęła proces przesiedleń Syryjczyków, którzy są odwożeni do kraju autobusami i policyjnymi ciężarówkami. Milion takich osób Erdogan chce osiedlić właśnie w "bezpiecznej strefie" przy granicy Syrii i Turcji.
Wcześniej Unia Europejska przekazała Turcji ponad 6.5 miliarda dolarów na programy dla syryjskich uchodźców. Władze w Ankarze twierdzą jednak, że problem wciąż narasta i że nie są one w stanie poradzić sobie bez przesiedleń.
REKLAMA
dcz, mr
REKLAMA