MŚ koszykarzy 2019. Adam Waczyński: nie chcieliśmy, żeby to tak wyglądało

- Graliśmy strasznymi falami. Przegrywaliśmy 10 punktami, a później dochodziliśmy. Oba zespoły miały fale energii, które raz przychodziły, a raz odchodziły. Nie chcieliśmy, żeby to tak wyglądało - powiedział Adam Waczyński, kapitan reprezentacji Polski koszykarzy, cytowany na oficjalnej stronie Koszkadra.pl. Biało-czerwoni przegrali z Czechami 84:94 i w meczu o 7. miejsce zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi.

2019-09-13, 10:18

MŚ koszykarzy 2019. Adam Waczyński: nie chcieliśmy, żeby to tak wyglądało — Adam Waczyński, kapitan reprezentacji Polski koszykarzy . Foto: materiały prasowe/Andrzej Romański/KoszKadra.pl

Reprezentacja Polski, która w koszykarskim mundialu występuje po 52 latach przerwy
W pierwszym meczu o miejsca 5-8, podopieczni Mike'a Taylora przegrali z Czechami 84:94
Początek spotkania o siódmą lokatę z USA w sobotę o godzinie 10.00 polskiego czasu

Reprezentacja Polski w koszykarskim mundialu występuje dopiero drugi raz, po 52 latach przerwy. Z tej okazji portal PolskieRadio24.pl przygotował specjalny serwis.

Powiązany Artykuł

MŚ KOSZYKARZY 2019 - SERWIS SPECJALNY

Biało-czerwoni przegrali trzeci mecz przeciwko Czechom w ciągu ostatnich tygodni. Jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Chinach, Polacy grali na turniejach towarzyskich w Pradzie i Hamburgu. W obu musieli uznać wyższość czeskiej ekipy. Podopieczni Ronena Ginzburga, obok biało-czerwonych to rewelacja tegorocznego mundialu. Tym bardziej, że Czesi debiutują na tej imprezie.

Czytaj więcej: Kolejne wyzwanie przed Polakami. Taylor spotka znajomych >>>

- Czesi grają niesamowity turniej, ciężko jest cokolwiek zrobić. Mają świetnego pod koszem Ondreja Balvina, którego też w jakimś stopniu trzeba powstrzymać i musi pójść pomoc. Tomas Satoransky widzi wszystko, a na obwodzie ma Vojtecha Hrubana i Jaromira Bohacika, którzy mają świetną skuteczność za trzy na tym turnieju. Przez to wynik wygląda, jak wygląda - przyznał Waczyński.

Kapitan kadry w spotkaniu z Czechami był najskuteczniejszym zawodnikiem drużyny - zdobył 22 punkty, 4 zbiórki i 4 asysty. Rywale w końcówce trafiali jednak kluczowe rzuty i to oni będą z Serbami rywalizowali o piąte miejsce na mundialu.

REKLAMA

Czytaj więcej: Mike Taylor: obie ekipy zyskały szacunek na tym turnieju >>>

- Graliśmy strasznymi falami. Przegrywaliśmy 10 punktami, a później dochodziliśmy. Oba zespoły miały fale energii, które raz przychodziły, a raz odchodziły. Nie chcieliśmy, żeby to tak wyglądało. Wszyscy walczyli do końca - na tyle, na ile mogli. Czesi, tak jak my, są jednak w ósemce, jak widać - zasłużenie. Grają fantastycznie - dodał.