Zamach bombowy w południowo-wschodniej Turcji. Wiele ofiar eksplozji
Do co najmniej siedmiu wzrosła liczba zabitych w zamachu bombowym, do którego doszło w czwartek wieczorem na południowym wschodzie Turcji - poinformowały lokalne władze. Dziesięć osób zostało rannych. Wcześniejszy bilans mówił o co najmniej czterech zabitych i 13 rannych.
2019-09-13, 07:11
Improwizowany ładunek wybuchowy eksplodował przy drodze w chwili przejazdu mikrobusu przewożącego robotników. O podłożenie bomby władze prowincji Diyarbakir oskarżyły kurdyjskich separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Powiązany Artykuł
Afganistan: kolejny zamach w Kabulu. Zginęli żołnierze NATO
Władze prowincji Diyarbakir oskarżyły kurdyjskich separatystów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), o przeprowadzenie tego ataku. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan oświadczył, że siły bezpieczeństwa uczynią wszystko, by schwytać zamachowców.
Partia Pracujących Kurdystanu uznawana jest przez Ankarę, a także Stany Zjednoczone i UE, za organizację terrorystyczną. Od lat 80. prowadzi zbrojną walkę o kurdyjską autonomię w Turcji, głównie na południowym wschodzie kraju. W konflikcie kurdyjsko-tureckim zginęło już ponad 40 tys. osób.
bb
REKLAMA
REKLAMA